Tarnów: Przebudowa stadionu skazana na zapomnienie?
źródło: własne | MK; autor: michał
Unia Tarnów stoi przed poważnymi problemami, bo obecny stadion nie spełni wymogów. Tymczasem miasto mocno nie doszacowało kosztów przebudowy i nie ma w tej chwili pomysłu, co zrobić.
Reklama
Tydzień temu doszło do otwarcia ofert na przebudowę tarnowskiego Jaskółczego Gniazda. Niestety, obie złożone oferty drastycznie przekroczyły szacunki magistratu. Tańsza, od lokalnego MTM Budownictwo, opiewała na 89,9 mln zł brutto. Droższa, od skierniewickiego Mirbudu, na aż 116 mln zł brutto. Tymczasem miasto liczyło na kwoty poniżej 42 mln zł!
Skoro przebudowa stadionu jest ponad dwukrotnie droższa niż szacowano, to miasto utknęło i nie mogło wybrać wykonawcy. Przetarg unieważniono, nowego nie będzie. Teraz pozostaje pytanie, co zrobić ze stadionem, by jednak doszło do wymaganej modernizacji.
Jedyny pomysł, na razie przedstawiony w formie doraźnej, to rozbicie planowanej przebudowy na etapy. Sęk w tym, że to jedynie podniesie koszt, a do tego wydłuży proces. Choć miasto ustami rzeczniczki prasowej Danieli Motak zapewnia, że stadion powstałby zgodnie z planem, tj. do 2020 roku, to nie ma na to szans.
Same zmiany w dokumentacji oraz nowy przetarg na budowę oznaczają rozpoczęcie prac w 2019, co oznacza niewiele ponad rok na wykonanie. Nie da się w tym czasie zrealizować wszystkich etapów, ukończenie jednego byłoby dobrym wynikiem.
W tej chwili miasto nie podało jeszcze żadnego konkretnego planu, dzięki któremu prace mogłyby ruszyć. Warto jednak pamiętać, że nie ma możliwości dofinansowania takiej inwestycji ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki ani Unii Europejskiej.
Reklama