Nowy projekt: Przy skale na Gibraltarze
źródło: własne | MK; autor: michał
Nie udało się przed czterema laty, to może uda się tym razem. Nie, mowa nie o naszej Reprezentacji, lecz o budowie prawdziwego stadionu narodowego dla Gibraltaru. Też będzie biało-czerwony, ale to zupełnie inna historia.
Reklama
Pod koniec czerwca związek piłkarski Gibraltaru (Gibraltar FA) złożył wniosek o pozwolenie na budowę nowego stadionu narodowego. Ma powstać w miejscu dotychczasowego Victoria Stadium, z uwzględnieniem istniejącego boiska głównego, które ma być użytkowane przez cały okres przebudowy.
To jeszcze nie ostateczny projekt, więc wizualnie możliwe są zmiany. Jednak koncepcja stworzona przez ANS oraz holenderskie Stadium Consultancy to podstawa dla konsultacji społecznych, a od ich powodzenia będzie zależna realizacja stadionu.
Zamiast skromnej budowli o pojemności niewiele ponad 2 tys. miejsc mają powstać cztery trybuny dla ponad 8 tys. widzów. Po zachodniej i południowej stronie nad jednopoziomową widownią znajdą się loże, a w planie przewidziano aż 80 miejsc dla osób na wózkach (drugie tyle dla ich opiekunów), foteliki dla osób z ograniczoną mobilnością oraz specjalny pokój dla widzów z autyzmem. Pod kątem inkluzywności ma to być jeden z najlepiej przygotowanych nowoczesnych stadionów.
W pełni domknięty z zewnątrz obiekt powinien dobrze tłumić hałas. Bryła jest wypadkową dwóch istotnych czynników. Pierwszy to kształt działki, przez który stadion ma kształt nieregularnego graniastosłupa z dobudowaną do wschodniej trybuny halą do futsalu.
Drugi czynnik to bliskość lotniska międzynarodowego, które wymusza obniżenie konstrukcji na północy i rezygnację z typowych systemów oświetlenia – lampy muszą być nisko nad widownią, by ograniczyć zanieczyszczenie światłem w nocy.
Według założeń Gibraltar FA obiekt powinien znaleźć się w budowie na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2019, a prace – pomimo rozbicia na fazy – nie powinny zająć dłużej niż do 2021 roku.
Reklama