Pomimo trzech prób nie udało się zlicytować stadionu Czornomorca Odessa. W lipcu czwarte podejście, a cena jest już o prawie 50 mln zł niższa od tej wyjściowej.

Od maja trwają próby sprzedaży stadionu Czornomorca Odessa. Obiekt o pojemności ponad 34 tys. miejsc został pierwotnie wystawiony na licytację z ceną wyjściową 1,14 mld hrywien (160 mln zł), jednak nie wpłynęła żadna oferta.

Postępowanie było więc powtórzone na początku czerwca z ceną obniżoną do 1,03 mld hrywien (145 mln zł), znów bez powodzenia. Wczoraj minął trzeci termin i pomimo ceny na poziomie 912 mln hrywien (129 mln zł) ponownie nie było chętnych. W związku z tym stadion już po raz czwarty trafił na sprzedaż, tym razem z ceną 798 mln hrywien (112,5 mln zł). Termin zgłaszania ofert minie 3 lipca.

Tym samym wartość rynkowa stadionu wynosi w tej chwili najwyżej jedną trzecią sumy, za którą w 2011 roku został wybudowany (2,4 mld hrywien). Nie pomaga nawet, że arena zajmuje 80 tys. m² w pięknym miejscu Odessy.

Stadion Czornomorca spotkał smutny los w związku z bankructwem Imexbanku, spółki należącej – podobnie jak stadion – do miliardera Leonida Klimowa. O ile Klimow wciąż jest prezesem Czornomorca, o tyle na stadionie rękę położył skarb państwa Ukrainy, ponieważ arena jest zabezpieczeniem wierzytelności banku.