Bytom: Było pożegnanie, będzie jeszcze jedno
źródło: własne | MK; autor: michał
Wczoraj odbył się ostatni mecz ligowy w historii stadionu Ruchu Radzionków. Jednak zwycięstwo w lidze oznacza, że przy Narutowicza rozegrany zostanie jeszcze mecz barażowy z Polonią Bytom. Później – rozbiórka.
Reklama
Wczorajszy mecz ze Spartą Lubliniec był ostatnim pojedynkiem ligowym Ruchu Radzionków ze stadionem. Nie udało się wygrać, ale remis 1:1 i tak pozwolił Ruchowi zwyciężyć w swojej grupie śląskiej IV Ligi (piąty szczebel).
Spotkanie miało szczególną oprawę, ponieważ kibice rozstawieni na całym obwodzie stadionu – w tym w sektorze gości i na zamkniętych łukach – odpalili ok. 70 rac oraz żółte świece dymne. W ten symboliczny sposób uczcili obiekt, na którym klub spędził ostatnie 45 lat.
Jak się okazuje, nie będzie to ostatni mecz w historii. Wygrana w I grupie oznacza, że przed Ruchem Radzionków jeszcze jedno spotkanie pod starym adresem, przy Narutowicza 11. 20 czerwca o 18:00 Ruch zmierzy się z Polonią Bytom w rewanżu rozgrywek barażowych o awans do III Ligi.
Niezależnie od wyniku meczu, historia Ruchu Radzionków przy Narutowicza dobiega smutnego końca. Zwykle kluby żegnają się ze stadionami, ponieważ przeprowadzają się na nowe, lepsze. Tymczasem Ruch Radzionków nie ma gdzie się przeprowadzić i stanie się, de facto, klubem bezdomnym, zmuszonym do gry na cudzym boisku.
W krótkiej lub średniej perspektywie czasowej Ruch ma grać na – niegotowym jeszcze – boisku Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Docelowo miasto zobowiązało się zbudować nowy stadion, ale od lat samorząd miejski nie zbliżył się do realizacji zapowiedzi.
Reklama