Nie musieli, ale chcieli. Klub zdegradowany z Premier League zaprosił bezdomnych na swój stadion, gdzie przygotowano łóżka, ciepłe posiłki i napoje. Nie jest to luksus, ale ratunek przed wyjątkowo srogą zimą.

Polska żyje przykładem z warszawskich Kabatów, gdzie mieszkańcy są oburzeni, że ktoś wpuścił osobę bezdomną na klatkę i zaoferował jej herbatę. Tym bardziej warto zwrócić uwagę, jak odpowiedzialność za swoją społeczność pojmuje angielski Sunderland AFC.

W piątek, w obliczu wyjątkowo niesprzyjającej pogody, klub uruchomił w południowo-zachodnim narożniku swojego stadionu tzw. „ciepły pokój”. Zaprosił do niego każdego, kto nie miał gdzie się schronić, wliczając bezdomne zwierzęta.

Przygotowano 12 łóżek, stałe zaopatrzenie w ciepłe napoje i posiłki, a pokój przez cały weekend był pod opieką stewardów. Sunderland zaprosił również mieszkańców do przynoszenia na stadion ciepłych ubrań, by osoby przemoczone lub zbyt zmarznięte mogły się przebrać w coś lepiej dopasowanego do warunków.

Funkcję utrzymano do dziś do 9:00, a więc przez prawie 3 doby. W związku z ociepleniem została wstrzymana, ale klub zapowiedział gotowość do wznowienia, jeśli będzie takie zapotrzebowanie.

Fot: Sunderland AFC