Do budowy jeszcze trochę, a koszty rosną. Prezydent Sosnowca uważa, że budowa nowego stadionu i hal przy Górce Środulskiej może być droższa nawet o 30%. W jaki sposób miasto udźwignie taki koszt? Relacja Sosnowiec.Wyborcza.pl.

Nowy stadion z 12 tysiącami miejsc, hala widowiskowa i stadion zimowy miały powstać w ramach Zagłębiowskiego Parku Sportowego za ok. 150 milionów złotych. Tak szacowano jeszcze w 2016. Jednak wzrost cen na rynku budowlanym zwiastuje podwyżkę. Może być bardzo znacząca.

Aktualnie prezydent Arkadiusz Chęciński szacuje, że budowa może być droższa o 15-30 %, co oznacza całkowity koszt w granicach 172-195 milionów. Jednak nawet ta wartość może okazać się niedoszacowana, ponieważ budowa już na pewno przesunie się w czasie.

Jeszcze w 2016 miasto liczyło, że latem 2018 zaczną się prace budowlane. Niestety, jest kilka miesięcy poślizgu. To efekt przedłużających się prac nad dokumentacją projektową. Projekt wszystkich trzech obiektów wart 6,35 mln zł miał być gotowy do końca 2017 roku, ale nie jest. Ma być za parę, może kilka miesięcy.

Brak projektu to też brak przetargu na budowę i robót na Górce Środulskiej. To jednak niewiele zmienia, ponieważ miasto najpierw musi znaleźć pieniądze na ogromny kompleks sportowy. Na razie ich nie ma. Urzędnicy właśnie wybrali firmę, która pomoże wybrać najkorzystniejszy model finansowania.

Invest & Consulting Group z Opola ma 45 dni na przygotowanie trzech scenariuszy. Pierwszy zakłada budowę wyłącznie z budżetu miasta, co wiąże się z etapowaniem w zależności od dostępnych środków. Drugi to zaciągnięcie kredytu przez miejską spółkę Zagłębiowski Park Sportowy. Trzeci to partnerstwo publiczno-prywatne, ale w tej formule do dziś w Polsce nie udało się zrealizować dużego projektu stadionowego.