O mały włos, a zakończyłoby się tragedią. W poniedziałkowy wieczór w Tshwane wiatr zerwały cały (!) dach ze stadionu Ekangala, rzucając go 2 metrów od najbliższych domostw.

Choć do katastrofy doszło jeszcze w poniedziałek, nawet w samej RPA informacje rozeszły się dopiero wczoraj. Podczas poniedziałkowej wichury na północy kraju silny wiatr zerwał dach z Ekangala Stadium, na wschodzie jednego z miast Mistrzostw Świata 2010, metropolii Tshwane.

Ekangala Stadium posiada tylko jedną trybunę, która wskutek wichury straciła dosłownie cały dach. Stalowe dźwigary wylądowały poza obrębem areny, niszcząc ogrodzenie stadionu. Jeszcze dalej poleciało poszycie z blachy, które na szczęście nie dotarło do stojących obok domów.

Według informacji magistratu w Pretorii główną przyczyną tak dużych zniszczeń był chroniczny brak napraw na stadionie. Choć jego główna konstrukcja w 2012 roku została oceniona na 70% (przyzwoity wynik), to zakres wykonywania niezbędnych prac naprawczych już wtedy oceniano na 30%, co jest oceną niedostateczną.

Do tego elementy konstrukcji były prawdopodobnie nadwątlone przez handlarzy złomem, którzy mogli uszkodzić konstrukcję.

© City of Tshwane

© City of Tshwane

© City of Tshwane

© City of Tshwane