Nowa budowa: Stadion tańczący chorumi w Batumi
źródło: własne | MK; autor: michał
Dużo później niż planowano i dużo drożej niż planowano. Ale najważniejsze, że w Gruzji wreszcie ruszyła flagowa inwestycja sportowa: stadion inspirowany tańcem wojennym chorumi.
Reklama
Wczoraj w obecności sporego tłumu mieszkańców Batumi i oficjeli od lokalnego do centralnego szczebla gruzińska republika Adżarii rozpoczęła symbolicznie budowę swojej największej inwestycji sportowej. Nowy stadion piłkarski dla potrzeb Dinama Batumi oficjalnie wszedł w fazę budowy wraz z wmurowaniem kamienia węgielnego przez urzędników, w tym szefa rządu Zuraba Pataradze.
Nieoficjalnie ciężki sprzęt wjechał jednak na budowę jeszcze w grudniu, ponieważ na tydzień przed Bożym Narodzeniem podpisano umowę z głównym wykonawcą, koncernem Anagi. Firma ma 34 miesiące na dostarczenie stadionu, co oznacza planowe zakończenie inwestycji w październiku 2020. To spore opóźnienie względem oczekiwań z przełomu 2015 i 2016 roku, gdy liczono, że pierwszy mecz uda się rozegrać przed końcem 2018.
Zmienił się nie tylko harmonogram, ale również cena. Koszt był awizowany na zaledwie 25 milionów lari, co wydawało się mocno zaniżone. Dziś wiemy, że umowa opiewa na 99,5 mln lari, a więc ok. 134 mln zł. W taką sumę znacznie łatwiej uwierzyć, skoro mówimy o centralnie położonym stadionie dla 20 tys. widzów o ciekawych, nowoczesnych rozwiązaniach.
Stadion w Batumi jest inspirowany adżarskim tańcem wojennym chorumi, stąd jego dynamiczny i rytmiczny układ. Ma być kryty membraną tak na fasadach, jak i na dachu. Zaprojektowany został przez sąsiadów z Turcji, znaną pracownię Bahadira Kula.
Reklama