Pół roku mają zająć prace budowlane w Jerozolimie, gdzie zakończy się tym samym rozbudowa Teddy Stadium. Arena Beitaru Jerozolima dołączy do grona najlepszych stadionów w kraju.

Na początku tego stulecia to był najlepszy stadion Izraela. Nie największy, ale jednak najlepszy. Pamiętają go pewnie kibice Wisły Kraków, których grupa udała się do Izraela na mecz z Beitarem Jerozolima. I choć wciąż jest znany jako stadion Beitaru, to swoje mecze rozgrywa tu też Hapoel, a do tego dwa kluby założone przez kibiców: Hapoel Katamon i Beitar Nordia. Do tego reprezentacja narodowa.

Jednak w ostatnich latach liczba nowych stadionów w całym Izraelu wzrosła, a przewaga Teddy Kollek Stadium nad innymi spadła. Dlatego w latach 2011-2013 powstała nowa trybuna południowa, dzięki której pojemność wzrosła z 19 do ponad 30 tysięcy miejsc. Udało się też dostosować oświetlenie do wymogów transmisji HD, wymienione są telebimy i większość krzesełek.

Teraz czas zwieńczyć dzieło. Operator obiektu, Ariel Company, zapowiedział, że w styczniu wybierze wykonawcę zadaszenia nad południową trybuną. Prace potrwają pół roku i mają kosztować ok. 11 mln szekli (11 mln zł). Dach był zaprojektowany już w 2011, ale dotąd zrealizowano tylko rusztowania pod ostatnie lampy oświetleniowe. Po tym kroku stadion nabierze ostatecznego kształtu.

Ostatnie zdanie jest o tyle ważne, że twórcy stadionu, GAB Architects, zaprojektowali coś więcej. W ich pracowni powstała koncepcja uczynienia z Teddy Stadium nowego narodowego stadionu Izraela. Arena jest wciąż możliwa do rozbudowy nawet o pokazane poniżej 20 tysięcy miejsc, jednak na razie nie ma planu, by iść w tym kierunku.