Wanda Metropolitano ma być gotowy do rozgrywek najpóźniej we wrześniu, ale jedna z grup kibiców zapowiada, że taki wariant może być niemożliwy ze względów prawnych. Właśnie wnieśli o uznanie złamania prawa w kilku obszarach.

Znana z krytyki obecnych władz Atletico Madryt grupa kibiców Asociación Señales de Humo (Stowarzyszenie Sygnały Dymne) właśnie skierowała oficjalny sprzeciw wobec przygotowywanej przeprowadzki na Wanda Metropolitano.

Sprawa czeka na rozpatrzenie przez Tribunal Superior de Justicia de Madrid, przed którym Señales de Humo (ASdH) chcą udowodnić siedem różnych naruszeń prawa, głównie w związku z marcowym kupnem terenów pod stadionem przez Atletico. Wtedy klub zobowiązał się m.in. zainwestować 30 mln € w przebudowę publicznej infrastruktury wokół obiektu, co zdaniem ASdH samo w sobie może być sprzeczne z prawem.

© Atlético de Madrid

Wytykane są też zła klasyfikacja ziemi pod stadionem, niższa od wymaganej zaproponowana liczba miejsc parkingowych czy potencjalne przekroczenie norm hałasu wokół obiektu. Nie wszędzie tam kibice z ASdH widzą złamanie prawa, proszą jednak sąd o ocenę tej kwestii w rzetelny sposób.

Sprawa może jednak oznaczać spowolnienie przygotowań do przeprowadzki. Ewentualne niekorzystne dla Atletico rozstrzygnięcia mogą zaowocować wstrzymaniem lub powtarzaniem procedur. Dlatego ASdH już dziś sugerują swojemu klubowi, by ten przygotował się do rozgrywania meczów nowego sezonu Primera División na starym Estadio Vicente Calderón.

Jeśli sprzeciw grupy kibiców nie przyniesie skutku, najpewniej Atletico zdoła przygotować nowy 70-tysięcznik na czas. Nie oznacza to jednak pierwszych meczów w połowie sierpnia, opóźnienie może wynieść ponad miesiąc.

© Atlético de Madrid

© Atlético de Madrid

© Atlético de Madrid