Nowy stadion piłkarski dla Stomilu to koszt ponad 100 milionów, których miasto nie ma. Nie ma też wsparcia z rządu, dlatego skłania się ku partnerstwu publiczno-prywatnemu.

Podczas ostatniej sesji rady miasta przedstawiciele PiS zwrócili się do prezydenta z pytaniem o kwestię budowy nowego Stadionu Miejskiego. Ta miała rozpocząć się w tym roku, ale budżet miasta nie zakłada istotnych wydatków na takie cele.

– Sprawdzaliśmy i niestety obecnie takich środków nie można pozyskać z Ministerstwa Sportu i Turystyki – wyjaśniał prezydent Piotr Grzymowicz. – Jedyną możliwością jest formuła partnerstwa publiczno-prywatnego i będziemy wkrótce informować o przyjętych rozwiązaniach.

Prezydent zwrócił też uwagę, że była próba wpisania stadionu na listę inwestycji skierowanych do wsparcia rządowego, jednak rząd ostatecznie nie dołoży się do projektu. A jest do czego, ponieważ stadion pierwotnie szacowany na ok. 60 milionów złotych ma według aktualnych danych kosztować 107 mln zł.

Brak środków i możliwości ich pozyskania od rządu, MSiT czy Unii Europejskiej to nie jedyny problem. Partnerstwo publiczno-prywatne nie jest łatwym rozwiązaniem i dotąd w Polsce nie udało się zrealizować żadnego dużego stadionu w tej właśnie formule.

Doskonale wiedzą o tym w Olsztynie, gdzie podejście do takiego rozwiązania w 2011 zakończyło się klapą. Tym bardziej czekamy na nową propozycję.

Na razie Olsztyn ma projekt wart ponad 2 mln zł, zgodnie z którym ma powstać stadion na ponad 12 tysięcy widzów. Jego budowa miała być prowadzona etapami, ale to może się zmienić w nowym modelu finansowania.