W obecności byłej premier doszło do wbicia pierwszej łopaty pod nowy stadion Radomiaka. Już w przyszłym roku do dyspozycji kibiców będzie 8,5 tys. miejsc na widowni.

W poniedziałek w Radomiu doszło do ceremonialnego wbicia pierwszej łopaty pod nowy stadion. Poza prezydentem miasta Radosławem Witkowskim w wydarzeniu wzięła udział była premier Ewa Kopacz. Dlaczego? To za jej rządów Radom otrzymał dofinansowanie w wysokości 50%, dzięki któremu miasto mogło sobie pozwolić na stworzenie i miasta, i hali widowiskowej.

Ceremonia to jedno, a budowa – drugie. W praktyce prace nad elementami stadionu już są w trakcie, choć głównie te ziemne. Wszystko po to, by obiekt był gotowy na przyjęcie widzów w sezonie 2018/19.

Ma wtedy mieścić 8,5 tys widzów, z czego 3,5 tysiąca na trybunie głównej i 5 tysięcy na przeciwległej. Docelowo, po ukończeniu całej inwestycji (wizualizacja pod tekstem), domknięta bryła ma oferować ok. 15 tys. miejsc na widowni.

Głównym użytkownikiem stadionu przy ulicy Struga 63 będzie Radomiak Radom, który obecnie występuje w drugiej lidze, ale ma ambitne plany, aby awansować najpierw do pierwszej ligi, a później do ekstraklasy.