Nowy Sącz: Co zmieni się przy Kilińskiego na Ekstraklasę?
źródło: własne | MK; autor: michał
Przybędzie krzesełek i zadaszenia, pojawi się podgrzewana murawa, ale na żadne cuda liczyć nie można. Stadion w Nowym Sączu przejdzie jedynie doraźną przebudowę, by umożliwić grę u siebie na wiosnę 2018.
Reklama
Sandecja jest pierwszym z dwóch klubów I Ligi, który może świętować awans do Ekstraklasy na sezon 2017/18. Wiemy już, że nie zacznie sezonu na swoim stadionie – mają wstępne porozumienie z Mielcem w sprawie gry właśnie tam. Najpewniej Sandecja spędzi na stadionie Stali całą rundę jesienną, by wiosną wrócić do Nowego Sącza.
Co musi się zmienić na Nowosądecczyźnie zanim pojawią się tu ekstraklasowi rywale? Na początek pojemność musi wzrosnąć. Dziś miejski stadion przy Kilińskiego ma ok. 3500 krzesełek, Ekstraklasa stawia wymóg 4500 miejsc siedzących. Z tych miejsc tysiąc musi być pod dachem, dziś jest ponad 600. Prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak zapewnił, że krytych miejsc będzie 1500.
Po modernizacji z 2010 nie trzeba martwić się o sztuczne oświetlenie, ponieważ to spełnia wymogi. Brakuje natomiast podgrzewanej murawy, dodatkowych wejść na stadion, lepszego oznakowania, a wokół stadionu – miejsc parkingowych.
W Nowym Sączu rozważane jest zezwolenie na parkowanie w na co dzień niedozwolonych miejscach (w tym na chodnikach) przy okazji meczów. To oczywiście rozwiązanie doraźne, ale w dłuższej perspektywie miałby powstać parking o zadowalającej pojemności.
Reklama