Nowy projekt: Beckham wreszcie dopnie swego w Miami?
źródło: własne | MK; autor: michał
Został mu do kupna już tylko hektar ziemi pod nowy stadion. Jeśli się uda, to za czwartym podejściem David Beckham rzeczywiście zdoła postawić arenę MLS w Miami.
Reklama
Ten plan na nowy stadion został zaprezentowany po raz pierwszy w grudniu 2015 i już wtedy był czwartym z kolei (!) pomysłem na nowy stadion piłkarski w Miami. Trzy poprzednie został utrącone i została zdecydowanie najbardziej ciasna działka w Overtown.
Tutaj stadion dla 25 tysięcy widzów zmieści się ledwie, ale tylko pod warunkiem, że uda się zabezpieczyć całość terenu. W 2016 inwestorzy związani w Davidem Beckhamem wydali ok. 19 mln $ na niespełna 2,5 hektara, został im do przejęcia jeszcze hektar z niewielkim hakiem.
Tym razem to własność publiczna, a jej zbycie bez przetargu jest mocno problematyczne. By to zrobić, należy wykazać, że stadion okaże się wartościowy dla lokalnej społeczności.
Z kolei by zrobić to, konieczne są konsultacje z mieszkańcami budynków, zwłaszcza tych położonych dosłownie kilkanaście metrów od planowanego stadionu. Dlatego właśnie planuje się, że w ciągu najbliższego miesiąca, tj. w czerwcu, transakcja zostanie sfinalizowana. Beckham i jego partnerzy wyłożą rynkową wartość, czyli ok. 9 mln $ za ostatni niezbędny teren.
Kiedy Anglik będzie wreszcie miał pełną kontrolę nad działką, może ruszać z budową stadionu, którego wartość jest aktualnie szacowana na ok. 200 mln $ (800 mln zł). Jednak, podobnie jak w przypadku trzech poprzednich terenów, również w tym przypadku jest zauważalna opozycja ze strony społeczności Overtown.
Reklama