We Frankfurcie nad Menem powstanie jeden z najbardziej imponujących „młynów” Europy. Dziś mieści poniżej 8 tysięcy, ale rozrośnie się do ponad 20 tys. fanów!

Ten kierunek oglądamy bardzo rzadko w ewolucji stadionów. Zwykle rozbudowa oznacza zwiększenie liczby miejsc w luksusowych lożach, tymczasem we Frankfurcie plan jest odwrotny. Loże mają zniknąć, by stworzyć dodatkowe miejsce dla fanatyków. Co ciekawe, plan już dziś zjednoczył władze Eintrachtu i jego kibiców, a także samorząd.

O co chodzi? W najbliższych latach Commerzbank Arena ma urosnąć o ok. 10 tys. miejsc, by sprostać zapotrzebowaniu na bilety – te najtańsze. Mało tego, już podczas wczorajszej konferencji prasowej CEO Eintrachtu Axel Hellmann zagwarantował, że ceny biletów i karnetów na najtańsze sektory nie zostaną podniesione przez najbliższych 5 lat, niezależnie od inflacji. – Osoby młode czy w trudnej sytuacji również powinny mieć dostęp do trybun – zapewnił Hellmann.

Sytuacja Commerzbank Areny jest skomplikowana o tyle, że wszelkie zmiany muszą być wprowadzane wewnątrz już istniejącej bryły stadionu. W przeciwnym razie trzeba by znacząco ingerować w dach, który jest pierwszą w swoim rodzaju konstrukcją na świecie (później kopiowaną również w Warszawie czy Bukareszcie).

Dlatego zaplanowano zmianę aktualnego układu północno-zachodniej trybuny. To tam miejsce do dopingu mają znani z imponujących opraw ultrasi Eintrachtu. Dziś do ich dyspozycji jest ok. 8 tys. miejsc na dolnym poziomie, a w przyszłości miejsca stojące powstaną również na górnym poziomie. Co więcej, zniknie część lóż pomiędzy dolną i górną trybuną, więc będzie można poszerzyć widownię o powstałe w ten sposób miejsce. Razem do dyspozycji kibiców stojących ma być ponad 20 tys. miejsc!

W sumie pojemność ma wzrosnąć z 51,5 tys. miejsc do 61 tysięcy w układzie krajowym, tj. bez krzesełek w sektorze gości i na wielkim północno-zachodnim młynie. Po instalacji krzesełek na mecze UEFA liczba oczywiście spadnie, ale i tak będzie znacząco wyższa od obecnej. Aktualnie obiekt oferuje 48,5 tys. siedzisk, a po rozbudowie ma ich być 53,8 tys.

Latem powstanie szczegółowy plan, ale architekci stadionu nie tylko znają temat – są pewni, że da się taką operację przeprowadzić. Do ustalenia pozostaje jeszcze kwestia podziału kosztów pomiędzy samorząd i Eintracht.