Vålerenga dopiero buduje swój nowy stadion, a kibice już składają się na poprawę południowej trybuny. Ma mieć lepszą akustykę, ale będzie ich to sporo kosztować!

Norwescy kibice znani są z tego, że żyje im się nieźle. Mają autobusy z wbudowanymi barami i naprawdę sporo wspólnych oszczędności, nawet na zakup piłkarza. Dziś przykładem są kibice ze stowarzyszenia Klanen, działającego przy Vålerendze Oslo.

Mają ambicję uczynić swój nowy dom – południową trybunę stadionu budowanego w Valle Hovin – bardziej przytulnym. Właśnie zbierają pieniądze, by sfinansować postawienie zewnętrznych ścian pomiędzy trybuną a dachem. Dzięki nim będą ochronieni przed wiatrem, a akustyka „młyna” powinna znacznie się poprawić.

Ponieważ ścian nie ma w projekcie realizowanym przez klub, sfinansowanie obu barier spadnie na barki fanów. Całkowity koszt to ok. 900 tysięcy lub nawet milion koron (415-460 tys. zł). Połowę tej sumy (400-500 tys. koron) Klanen zamierzają wyłożyć z własnych oszczędności, jednak w przypadku reszty proszą o wsparcie pozostałych kibiców.

Pod koniec marca uruchomili zbiórkę na IndieGoGo, w ramach której chcą zebrać 200 tys. koron (21 tys. €). Jeśli cel uda się osiągnąć, będą mogli przystąpić do realizacji swoich planów. Na 12 dni przed końcem akcji na liczniku są już dwie trzecie oczekiwanej sumy, a codziennie liczba darczyńców rośnie.