Stadion Roku 2016: Powód 21 – Stadion Miejski w Bielsku-Białej
źródło: własne | MK; autor: michał
Nie jest największy, nie jest najdroższy i nie jest doskonały. Ale funkcjonujący od pół roku Stadion Miejski w Bielsku-Białej ma swoje niezaprzeczalne zalety.
Reklama
Po wycofaniu Areny Zabrze z tegorocznego konkursu na Stadion Roku było pewne, że jedyną nominacją będzie stadion z Bielska-Białej. Nie ma migoczącej fasady z dynamiczną iluminacją, nie ma rozbudowanych funkcji pozasportowych, nie ma innych ozdobników. Ale może to i lepiej?
© Wojtek Gorgolewski, UM Bielsko-Biała
Kiedy Bielsko-Biała planowała budowę nowego stadionu, był w Polsce jeden nowoczesny obiekt powstały od zera i jedna firma, która miała taki projekt na koncie. Właśnie ona, ATJ Architekci, została wybrana do przygotowania areny piłkarskiej dla BKS-u i Podbeskidzia. Od tamtego momentu niedługo minie 9 lat i w tym czasie w Polsce wiele się zmieniło – nowe stadiony, już drugie Euro na horyzoncie. Oczekiwania są więc inne. Nic dziwnego, że w Bielsku nie wszyscy są ze stadionu zadowoleni, zwłaszcza biorąc pod uwagę niedostatek parkingów wokół.
Warto jednak pamiętać, że bielski stadion piłkarski powstał w bardzo przyzwoitym budżecie – co nasi jurorzy również dostrzegli – i w naprawdę wymagających warunkach przestrzennych. Działka po poprzednim stadionie BKS-u była bardzo ciasna dla takiego obiektu, dlatego nawet główny parking trzeba było przenieść z zachodu na północ, w miejsce planowanego boiska treningowego.
© Adam Szyszka, Stadiony.net
Do tego poziom gruntu na wschodzie i zachodzie jest różny, co architekci zamienili z wady w zaletę. Od wschodniej strony dolne trybuny są dostępne już z poziomu gruntu, dzięki czemu zminimalizowana jest ilość schodów koniecznych do pokonania. Sama widownia jest kompaktowa i nawet najwyższe i najdalsze krzesełko znajduje się blisko murawy. Kolorystyka krzesełek była z kolei przedmiotem kontrowersji na etapie planowania, ale jej ostateczny wygląd jest więcej niż satysfakcjonujący – zawiera wszystkie kluczowe barwy obu klubów i miasta, jednocześnie ożywiając obiekt wizualnie.
© Adam Szyszka, Stadiony.net
Poza krzesełkami w Bielsku jest jednak surowo. Stalowy dach z odciągami, neutralnie ubarwiony poliwęglan na dachu i beton, sporo betonu. To źle? Wcale niekoniecznie, dzięki temu obiekt jest prosty, bardzo rytmiczny i szybko przyzwyczaja do siebie wizualnie, nie narzucając się dość gęsto zabudowanej okolicy. Z drugiej strony oczywiście sąsiedztwo tak otwartego stadionu, bez zwartej elewacji, na pewno jest uciążliwe dla sąsiadów w dni meczowe – tego uniknąć za pieniądze wydane w Bielsku się nie dało.
Reklama