Płock: Wizja jest, pieniędzy (na razie) nie ma
źródło: Plock.Wyborcza.pl; autor: michał
Koncepcja stadionu już skonsultowana. Można przystąpić do projektowania szczegółów, ale czy powinniśmy liczyć na budowę? Płocka nie stać na taki stadion bez zadłużania się.
Reklama
Nowy stadion Wisły Płock nabiera kształtu. Zamiast zapowiadanych wcześniej 12 tys. ma być nawet 15 tys. miejsc na widowni, w tym 158 miejsc VIP. Typowo piłkarski i pokryty niebieskim poliwęglanem obiekt jest ilustrowany nowymi, nieco poprawionymi od listopadowej prezentacji wizualizacjami.
Na razie to jednak tylko koncepcja, na podstawie której trzeba przygotować kompletny projekt. Dopiero wtedy będzie można rozważać budowę, a budżet inwestycji będzie oszacowany precyzyjnie. Dziś przewidywana cena to 80-100 milionów złotych.
– Priorytetem dla miasta są teraz te inwestycje, na które możemy uzyskać pieniądze z Unii Europejskiej; na stadion ich nie dostaniemy. I to jest zadanie dla nowej spółki sportowej – Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji – która musi znaleźć źródło pieniędzy. Oczywiście będzie na pewno wkład własny miasta, bierzemy pod uwagę wypuszczenie obligacji albo zaciągnięcie przez MOSiR kredytu. Ale też spółka powinna ubiegać się o sponsorów. Przecież KGHM w Lubinie wybudował stadion dla Zagłębia całkowicie z własnych funduszy
– mówi cytowany przez „Gazetę Wyborczą” prezydent Płocka Andrzej Nowakowski, jakby spoglądając w stronę lokalnego odpowiednika KGHM, koncernu Orlen.
Na razie nie wiadomo, w jakiej formule miałby powstać stadion. Możliwe są dwa warianty: dwa osobne przetargi na przygotowanie projektu i budowę lub jedno postępowanie w formacie „projektuj + buduj”.
– W każdym razie chcemy, żeby spółka jeszcze w tym roku rozpoczęła projektowanie, a z budową ruszyła w 2018 r. Tylko musimy najpierw znaleźć model finansowania
– raz jeszcze podkreśla Nowakowski.
Reklama