Jeden z największych meksykańskich klubów zamierza zbudować nowy stadion. Na razie pewne jest, że „Cementowcy” nie zamierzają wyprowadzać się poza stolicę.

W ostatnich dniach doniesienia medialne w Meksyku sugerują rozmaite scenariusze dla Cruz Azul, jednego z najbardziej znanych klubów Ligi MX. Jedni twierdzą, że klub ma już projekt, inni, że tego projektu nie ma. Druga opcja wydaje się bliższa prawdzie, ponieważ formalnie nie wybrano jeszcze nawet lokalizacji.

Historyczny Estadio Azul wygląda co prawda pięknie z lotu ptaka, ale to miejsce zbyt ciasne dla planowanego znacznie większego obiektu, nie jest zresztą własnością klubu. Nowe trybuny pomieszczą ok. 40-50 tys. widzów, a tak duże rzesze wymagają odpowiednio skomunikowanego miejsca. Klub szuka ok. 8-10 hektarów na swój nowy dom.

© Jonathan Jiménez

Jedną z rozważanych lokalizacji jest olimpijski welodrom, ponad 8km na wschód od Estadio Azul i całkiem blisko centrum Mexico City. W grze są też tereny na południu i północnym wschodzie stolicy. Potwierdził to Horacio de la Vega, dyrektor Instytutu Sportu Mexico City (IDCM).

– Wszystkie one są możliwe i trudne jednocześnie, pod różnymi względami. Wszystkie prezentowane dotąd opcje mają swoje wady i zalety, nie ma żadnej idealnej działki w mojej ocenie. Dlatego będziemy pracować, by wyłonić realistyczny i pragmatyczny scenariusz – powiedział de la Vega.

Na razie pewne jest więc tylko to, że Cruz Azul współpracują z miastem, by wyłonić najlepszą opcję. Na samą konstrukcję żelbetową nowego stadionu trzeba będzie wydać ok. 100 mln $, ale dokładny budżet nie jest ustalony.