Nowy stadion i projekt: "Bułgarski Groclin"
źródło: własne | MK; autor: michał
Zielone barwy, pochodzą z małego miasta i choć historię mają długą, to ta wielka zaczęła się późno. Teraz klub kwitnie, choć w Bułgarii mało kto naprawdę ich lubi.
Reklama
Ludogorca Razgrad znamy dobrze z występów w Lidze Mistrzów, do której awansował długo przed Legią. Jeśli wcześniej go nie znaliście, to nie przejmujcie się tym. Klub w obecnej formie powstał w 2001, a dopiero w 2010 roku awansował do drugiej ligi. Rok później do pierwszej, a w 2012 roku był już mistrzem Bułgarii.
Pierwszy stadion Ludogorca Razgrad powstał w 1954 roku i nadano mu imię Djanko Stefanowa. Prosty, lekkoatletyczny obiekt z niskimi nasypami przetrwał w niezmienionej formie aż do lat dwutysięcznych, gdy w klub zainwestował milioner Kiril Domuschiev. Przyszły z nim duże pieniądze, ale i spora wrogość kibiców innych klubów, ponieważ Ludogorets to przykład zespołu „sztucznie pompowanego” przez właściciela, bez licznej grupy kibiców.
Dlatego też najpierw obiekt otrzymał komplet krzesełek i sztuczne oświetlenie, później stopniowo przebudowano trybuny za bramkami, by usunąć łuki. Murawa została obniżona, a stadion – choć już goszczący mecze najlepszego zespołu Bułgarii – mieścił ledwie 6500 widzów.
Gruntowna przebudowa zaczęła się w 2014 roku, gdy z pieniędzy publicznych powstała tu nowa trybuna południowa. Pierwsza zbudowana od podstaw w żelbecie mieści 2308 widzów i ma być pierwszym etapem całkowitej modernizacji. Jest zadaszenie i zaplecze na światowym poziomie. Cena inwestycji to ok. 4 mln lewów (9 mln zł).
Kolejne mają być już prowadzone prywatnie przez właściciela klubu, ponieważ w zeszłym tygodniu udało mu się przejąć obiekt w dzierżawę na 35 lat. Czynsz będzie tylko symboliczny (ok. 30 tys. zł rocznie), za to w ciągu dekady Domuschiev ma wydać ok. 18,5 mln lewów (40 mln zł) na trzy pozostałe trybuny, dzięki którym stadion osiągnie pojemność 12,5 tys. widzów i 4 Kategorię UEFA.
Reklama