Nie znamy co prawda dokładnego terminu, ale o samym stadionie i jego otoczeniu wiemy już bardzo wiele. Trzeci najsilniejszy klub Szkocji odkrył karty w sprawie przeprowadzki do Kingsford.

Dziś po południu Aberdeen FC pokazało pierwsze wizualizacje właściwego stadionu, jaki ma powstać w Kingsford, przy zachodniej obwodnicy. Pierwsze nie znaczy pełne, ponieważ przed jutrzejszą prezentacją kompletu znamy jedynie fragment elewacji i jedno ujęcie trybun.

Mimo to znamy dokładne położenie sklepu klubowego (południowo-wschodni narożnik), proponowanego baru dla fanów (północno-wschodni róg), a i całej głównej trybuny ze strefą hospitality (południe).

Pojemność wciąż tylko szacowana, na poziomie 20 tysięcy widzów, z pewnością nie jest zaniżona, Aberdeen starają się mierzyć zamiary według swoich sił. Zwłaszcza że widza trzeba będzie na nowym obiekcie wyciągnąć z miasta, podczas gdy aktualnie na Pittodrie wszyscy chodzą pieszo.

Dzisiejsza prezentacja potwierdza też, że w pierwszej fazie nie powstanie stadion, ale kompleks treningowy. Trzy naturalne boiska dla pierwszej drużyny (w tym jedno oświetlone) i dwa syntetyczne dla młodzieży oraz mieszkańców (oba z lampami). Do tego pawilon szatniowy i ok. 200 miejsc parkingowych. Dopiero po realizacji tych elementów dojdzie do budowy stadionu.

Terminy pozostają tajemnicą, ale też trudno mówić o konkretach. Aberdeen musi najpierw złożyć wniosek o pozwolenie na budowę, a dopiero co udało się dokończyć pierwszą część konsultacji…