Nowy stadion: Z dedykacją dla Chapecoense
źródło: własne | MK; autor: michał
Jutro mieli grać w finale Copa Sudamericana, dziś drużyna nie istnieje. W katastrofie lotniczej zginęli prawie wszyscy. Dlatego zatrzymujemy się w brazylijskim Chapecó, by pokazać Wam ich stadion.
Reklama
Chapecoense to mało znany klub w naszej części świata, ale w Brazylii ostatnimi laty radził sobie bardzo dobrze, awansując od czwartej ligi do brazylijskiej Serie A w latach 2009-2014. Co prawda w weekend przegrali z mistrzami Palmeiras w Sao Paulo, ale zapewnili sobie miejsce w pucharach na nowy sezon, a do rozegrania pozostał im jeden ważny wyjazd.
Już jutro mieli zagrać w finale Copa Sudamericana przeciwko Atletico Medellin. Niestety w katastrofie lotniczej w drodze do kolumbijskich rywali zginęli prawie wszyscy zawodnicy i pracownicy klubu. Z wraku samolotu wyciągnięto 6 osób, co oznacza, że 75 zginęło. Wśród ocalałych jest dwóch zawodników, ale 48 innych piłkarzy, trenerów i pracowników Chapecoense nie przeżyło.
Atletico Medellin zaproponowało już, by przekazać trofeum Copa Sudamericana w ręce ich niedoszłych rywali, solidaryzując się z klubem, który trzeba budować od podstaw. Dziś tysiące ludzi gromadzą się pod stadionem w Chapecó, na południu Brazylii. Właśnie ten obiekt dodajemy do bazy.
Arena Condá
Pierwsze boisko na wschodzie śródmieścia w Chapecó powstało w 1976 roku. Wyposażone w trybuny po każdej stronie (częściowo zadaszona główna z żelbetu i nasypowe po pozostałych stronach) funkcjonowało jako stadion dla ok. 15 tys. widzów, pod nazwą Estádio Regional Índio Condá.
Zmiany przyszły w 2007, gdy należący do miasta obiekt otrzymał ambitny plan całkowitej przebudowy. Miały powstać cztery nowe trybuny, w tym dwie zadaszone. Nie udało się tych ambicji zrealizować w pełni, co jednak nie oznacza rezygnacji z projektu. W 2008 ruszyła budowa nowej trybuny południowej, w 2011 – północnej, a w 2014, jako ostatnia, powstała nowa trybuna wschodnia.
Do trzech nowych dołączyła „przypudrowana” zachodnia, do dziś jedyna z zadaszeniem. Dzięki pracom udało się podnieść pojemność do ponad 22 tys. miejsc, choć w trakcie meczów najczęściej dopuszczalna liczba jest poniżej 20 tys. osób. Z nowymi trybunami przyszła nowa nazwa, Arena Condá, która jednak niezmiennie honoruje lidera plemienia Kaingang.
Komplet żelbetowych trybun zapewnia prawie zamkniętą bryłę, a strome, jednopoziomowe sektory są znane z żywiołowej atmosfery. Chapecoense to klub uznawany za silny u siebie właśnie dzięki wsparciu fanatycznych kibiców.
Reklama