Nowy stadion i projekt: Trochę mniejsza pardubicka
źródło: własne | MK; autor: michał
W czeskich Pardubicach stoi zabytkowy stadion. Kiedyś był wielki, dziś jest ruiną, a za kilka lat ma być małym, ale zgrabnym obiektem piłkarskim.
Reklama
Główny stadion w Pardubicach powstał w 1931 roku, po niezwykle szybkiej budowie, trwającej zaledwie od października poprzedniego roku. Boisko piłkarskie otoczyła 400-metrowa bieżnia, a ją z kolei tor kolarski.
Stadion był uznawany za szczytowe dzieło czechosłowackiej architektury sportowej w chwili otwarcia. Miał dwie wyższe trybuny wzdłuż boiska i wąską promenadę dla widzów na krawędzi welodromu. W odróżnieniu od wielu obiektów z zakrzywionym torem kolarskim, ten posiadał tor wzniesiony na żelbecie, a nie na nasypach. I choć za architekturę stadionu odpowiadają czechosłowaccy autorzy, to samą część kolarską projektował architekt z Niemiec.
W takiej konfiguracji stadion oferował nawet 15 tys. miejsc i gromadził widzów podczas zawodów w wielu dyscyplinach. Chodzi nie tylko o piłkę nożną, która była tu szczególnie popularna w latach świetności SK Pardubice (od 1937 do 1946 grali w najwyższej lidze). Dochodziły też zawody lekkoatletyczne, kolarskie, a nawet siatkówka czy duże memoriały żużlowe.
Z czasem jednak standard obiektu podupadał. SK Pardubice przestało grać w piłkę w 1959, Dukla rozpadła się dwa lata później, sekcja kolarska w latach 70. i w efekcie część funkcji pozostała niewykorzystana. Od 1988 roku na zapleczu zachodniej trybuny mieści się hotel (działa do dziś), ale to dla funkcjonowania samego sportu w Pardubicach nie mogło być ratunkiem.
W starej formule obiekt nie mógł istnieć, dlatego w 2000 roku stracił bieżnię i tor kolarski. Zamiast tego stanęły dwie trybunki za bramkami, ale kolejny miejscowy klub piłkarski, Slovan, przeniósł swoją licencję do innego miasta w 2006. Dla nowego FK Pardubice obiekt okazał się zbyt przestarzały i zespół wyniósł się na mniejszy, ale nowszy obiekt Pod Vinicí.
Jest nowy plan
Przyszłość letniego stadionu rysuje się typowo piłkarsko. Niegdyś wielofunkcyjny stadion oprze się na starej trybunie głównej z 1931 roku. Jej widownia zostanie przedłużona (pokryje dawny tor kolarski), a boisko przysunięte do widzów (w miejsce dawnej bieżni).
Do takiego kompletu dojdą niskie trybuny po każdej z pozostałych stron boiska, w większości odkryte. Tym sposobem obiekt urośnie do 4600 krzesełek, z których 1500 będzie pod dachem. Do tego oświetlenie, 500 nowych miejsc postojowych, a także boisko treningowe w miejscu kortów za północną trybuną.
Co ciekawe, zachowana będzie też zabytkowa trybuna wschodnia, która – podobnie do zachodniej – jest zabytkiem. Nie znajdzie się jednak w obrębie przebudowanego obiektu.
Na tak przygotowanym stadionie FK Pardubice (aktualnie druga liga) będą mogli rozgrywać mecze nawet w najwyższej lidze Czech.
Kiedy, jak, za ile?
Urząd miasta przygotował powyższą koncepcję na przełomie 2015 i 2016 roku, a wczoraj udało się wyłonić zespół architektów, który opracuje dokładną dokumentację. Za 7,6 mln koron (1,2 mln zł) zajmie się tym firma JIKA-CZ.
Znacznie większym problemem od projektu będą jednak środki na budowę, ponieważ cały projekt może kosztować ok. 300 mln koron, czyli aż 49 mln zł. Miasto Pardubice takich środków nie ma (populacja ok. 85 tys.), dlatego liczy na wsparcie z ministerstwa sportu oraz z czeskiego związku piłkarskiego. Na razie gwarancji nie ma, ale mówi się o rozpoczęciu prac w 2018 roku.
Reklama