Szczecin: Budowa dopiero w 2018 roku?
źródło: własne | MK; autor: michał
Miały być konkrety, a mamy przede wszystkim wizualizacje. Nie znamy ani kosztorysu, ani terminu rozpoczęcia budowy. Pewne jest jedynie, że nie należy się tego spodziewać w ciągu najbliższego roku.
Reklama
Dziś w Szczecinie odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta Piotra Krzystka, prezesa Pogoni Jarosława Mroczka oraz dyrektora MOSRiR Wojciecha Olbrysia. Poznaliśmy efekty trwających od kwietnia rozmów pomiędzy miastem a klubem i jego kibicami.
Na początek: znamy wreszcie nieco lepiej kształt stadionu z czterema trybunami i pojemnością 22 368 widzów (w dni meczowe ok. 21 tys. z uwagi na bufory). Udało się uwzględnić część postulatów klubu i fanów, czyli lepsze zaplecze dla piłkarzy, częściowo zabudowana przestrzeń pomiędzy widownią a dachem czy miejsce na pomnik Floriana Krygiera na terenie obiektu.
Wszystkie te elementy dołączają oczywiście do zaakceptowanej już wcześniej czwartej trybuny, która poza zwiększeniem widowni będzie posiadała przeszklony pawilon z oglądem wnętrza stadionu. Właśnie na tej trybunie znajdzie się muzeum, bar i sklep klubowy.
Nie udało się natomiast zrealizować postulowanego przez kibiców Pogoni przeniesienia sektora gości. Ten, z uwagi na układ komunikacyjny, pozostanie w aktualnym miejscu, u styku północnej i wschodniej trybuny.
© PPIP
Najgorsza wiadomość uzyskana podczas konferencji to harmonogram dalszych prac. Dopiero w marcu ma być gotowy projekt budowlany, choć już w lipcu miasto informowało o złożeniu przez architekta pełnej dokumentacji.
Z kolei projekt wykonawczy będzie dopiero w trzecim kwartale 2017 (!), przez co rozpisanie przetargu i jego rozstrzygnięcie może nastąpić najwcześniej pod koniec przyszłego roku. W efekcie trudno spodziewać się początku budowy wcześniej niż w 2018 roku, chyba że nastąpi przyśpieszenie względem zapowiedzianych dziś terminów.
© PPIP
Nie znamy też kosztu stadionu, a tłumaczenia w tej kwestii są co najmniej mgliste. – Wiadomo, że cztery trybuny drożej kosztują niż trzy trybuny. Ale o kosztach można powiedzieć dopiero, kiedy dostaniemy kosztorys. Jak wiecie państwo przy tego typu inwestycjach wynikają jakieś prace dodatkowe
– tłumaczył dyrektor Olbryś.
Dlaczego jego tłumaczenie jest mgliste? Wcześniej, mimo nieposiadania dokładnego kosztorysu ani pełnego projektu budowlanego, miasto było w stanie podać kwotę 148,5 mln zł za trzy trybuny. Dziś, mając podobny stan wiedzy, nie pada żadna kwota.
Tymczasem zapowiedź pada w chwili, gdy wiadomo już, że Szczecin w najbliższych latach nie ma szans ani na dofinansowanie z Ministerstwa Sportu, ani z Unii Europejskiej. Stadion wart ok. 200 milionów będzie więc trzeba finansować samodzielnie.
© PPIP
Reklama