Stróże: Stadion wreszcie jest, tylko klubu już nie ma
źródło: własne | MK; autor: michał
W Stróżach udało się dokończyć budowę stadionu. Niestety o dwa lata za późno, by Kolejarz Stróże mógł zagrać tu mecz jako gospodarz. Ale jest nowy, bardziej szczytny plan dla obiektu.
Reklama
Pamiętacie Kolejarza Stróże? Miał być czymś w rodzaju Niecieczy, w sezonie 2011/12 otarł się nawet o awans do Ekstraklasy. W 2014 nie dostał jednak licencji z powodów infrastrukturalnych (za małe boisko) i połączył się z limanowską Limanovią. Zawodowy futbol wyprowadził się więc ze wsi liczącej 2,5 tys. mieszkańców.
To trudna sytuacja o tyle, że od 2011 w budowie był nowy stadion, na którym Kolejarz miał grać. Plany były prawie „mocarstwowe”, tj. pojemność do 6 tysięcy miejsc, dwie kryte trybuny, bieżnia i oświetlenie umożliwiające transmisje TV. Całość wpisana w strategię rozwoju Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym w Stróżach, bo to właśnie ten prywatny podmiot zajął się budową stadionu.
Prowadzony przez kontrowersyjnego senatora PiS Stanisława Koguta projekt miał kosztować ok. 10 mln zł, ale mimo prób kontaktu nie udało nam się ustalić ostatecznego kosztu stadionu. By minimalizować koszty, część inwestycji realizowali więźniowie. Fundacja obraca sporymi sumami, ale budowa stadionu to wydatek zdecydowanie ponad tradycyjne inwestycje FPON w Stróżach.
Dlatego budowa zamiast w 2014 kończy się dopiero teraz. Dlatego zamiast 6 tys. miejsc na widowni jest ich zaledwie 302. Dlatego na jednej trybunie zamiast dwóch. Dlatego lamp oświetleniowych nie ma. Dlatego bieżnia powstała tylko na prostej przy trybunie, nie na całym obwodzie.
Nic zresztą dziwnego, bo po zniknięciu Kolejarza (dziś gra, owszem, ale w okręgówce) profil inwestycji mocno się zmienił. Obiekt nosi teraz nazwę Stadionu Paraolimpijskiego, a na zapleczu jego jedynej trybuny funkcjonuje już od ponad roku Centrum Sportowo-Rehabilitacyjne na Stwardnienie Rozsiane. Nazwane, jak można było się spodziewać po senatorze Kogucie, jednocześnie imieniem Trójcy Przenajświętszej oraz Świętego Jana Pawła II.
Z ekonomicznego punktu widzenia drastyczne obcięcie funkcji i skali stadionu jest całkowicie uzasadnione. Utrzymanie obiektu dostosowanego do profesjonalnego futbolu byłoby zdecydowanie za drogie, a zapotrzebowania i tak w Stróżach już nie ma. Dlatego tania w utrzymaniu syntetyczna trawa wystarczy, a i miejsca na widowni spadają na dalszy plan w obliczu wykorzystania stadionu do celów rekreacji i sportu amatorskiego, w tym szkolenia młodzieży w Akademii Kolejarz.
Pierwsze przetarcie dla tej 5-letniej już inwestycji zaplanowano na 8 października. Wtedy na boisku zmierzą się oldboje Kolejarza Stróże i Cracovii. Wcześniej tego samego dnia odbędą się zawody w ramach Jesiennej Zintegrowanej Spartakiady Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Stróżach.
Opublikowany przez Akademia Kolejarz na 20 wrzesień 2016
Reklama