Ten wyjątkowy stadion piłkarski w Korei Południowej to jednocześnie skocznia narciarska. Przyjrzyjcie mu się dobrze, bo tam odbędą się najbliższe Igrzyska Olimpijskie!

Dodaliśmy niedawno niezwykły stadion z Korei Północnej, dziś czas na odpowiedź od południowych sąsiadów. Był Pjongjang, dziś czas na Pjongczang. Położony pomiędzy kompleksem hotelowym a polem golfowym stadion w Daegwallyeong jest unikatem w skali światowej.

Plac gry został zaplanowany z możliwością rozgrywania meczów piłkarskich, ale jednocześnie na co dzień naturalne boisko stanowi strefę dojazdową dwóch skoczni narciarskich. W Europie mamy co prawda przykład z Lahti, gdzie stadion stoi dosłownie przy skoczni narciarskiej, ale w tym przypadku mówimy o połączeniu obu funkcji w jedną.

Jako skocznia obiekt zaczął funkcjonować w 2009 roku przy okazji zawodów Pucharu Kontynentalnego, wygranych zresztą przez Stefana Hulę. Na większej skoczni w ramach tego samego turnieju na podium znalazło się dwóch Polaków: Dawid Kubacki (2.) i znów Stefan Hula (3.). Od 2017 roku obiekt ma być miejscem bardziej prestiżowych zawodów o Puchar Świata.

W 2018 roku na stadionie odbędą się zawody w ramach Zimowych Igrzysk Olimpijskich (skoki oraz kombinacja norweska). Pierwotnie rozważano nawet ulokowanie tu ceremonii otwarcia i zamknięcia, ale ostatecznie zapadła decyzja o budowie tymczasowego stadionu dla obu wydarzeń.

Stadion dysponuje trzema trybunami, a ich łączna pojemność to ok. 11 tys. miejsc (do 13,5 tys. podczas skoków). Północna jest w całości oparta o nasyp, wschodnia częściowo, natomiast południowa to żelbetowa konstrukcja o obszernym zapleczu. Na czterech piętrach mieści się między innymi lokalne muzeum narciarstwa.

Boisko znajduje się w jednym z najniższych punktów miejscowości Daegwallyeong (ok. 700 m n.p.m.) i w sezonie letnim panują tu niemal idealne warunki do rozgrywania meczów piłkarskich – nie jest tak gorąco jak w innych częściach kraju. Dzięki temu obiekt doczekał się różnych spotkań, głównie młodzieżowych i towarzyskich.

Jednocześnie dopiero teraz stadion doczekał się organizacji meczów zawodowych. Dlatego właśnie o stadionie piszemy dziś: wczoraj odbył się ostatni z czterech pojedynków drugiej ligi, jakie organizował tutaj klub Gangwon FC. Szanse na pozyskanie stałego gospodarza wydają się na razie nikłe, ale operator kurortu Alpensia (stąd nazwa Alpensia Stadium) zapowiada kolejne partnerstwa, dzięki którym nie będzie obaw o zagospodarowanie stadionu po zakończeniu Igrzysk Olimpijskich.