Odebrany od wykonawcy, z pozwoleniem na użytkowanie i z nową nazwą. Teraz stadion CSKA (pardon, CSKA Arena!) zaczyna się zapełniać wraz ze startem sprzedaży karnetów.

Z końcem lipca władze Moskwy potwierdziły, że stadion CSKA Moskwa jest konstrukcyjnie ukończony. W środę CSKA pokazało z kolei swoim kibicom wyczekiwane od lat pozwolenie na użytkowanie. Tym samym obiekt jest formalnie gotowy na swój pierwszy mecz, choć trwają jeszcze prace wykończeniowe i meblowanie zaplecza.

© manualrus

Pewne jest jednak, że otwarcie uda się zorganizować 10 września, czyli dokładnie w ten sam dzień, co inaugurację przebudowanego Anfield w Liverpoolu. CSKA zagra tego dnia przeciwko Terekowi Grozny w ramach 6. kolejki Premier Ligi. Pierwotnie stadion miał być gotowy już na tę pierwszą, ale oczekiwaniom nie udało się sprostać.

Dziś ruszyła oficjalnie sprzedaż karnetów na nowy 30-tysięcznik, a ich cena – mimo nieuwzględniania pierwszych kolejek – jest stosunkowo wysoka. Najtańszy karnet na cały sezon to wydatek rzędu 7 tys. rubli (ok. 415 zł). To cena dla fanatyków stojących na północnej trybunie, gdzie przewidziano sektory stojąco-siedzące.

Na najdroższe miejsca w lożach stać będzie nielicznych, ponieważ kosztują do 208 tys. rubli (12,3 tys. zł) za sezon. Wielkich kolejek pod kasami nie było, ale też długo nie było pewne, kiedy wreszcie ruszy sprzedaż. Pewność mamy w innej kwestii: od otwarcia nowy stadion będzie nosić nazwę CSKA Arena.