Jasne, to tylko akcja marketingowa. Ale przyznać trzeba, że wygniecione na murawie ślady Godzilli wyglądają bardzo efektownie. A gdzie? Oczywiście w metropolii Tokio.

Wiele ciekawych wzorów na murawach już widzieliśmy, by wspomnieć choćby o kratownicy z Utrechtu. Teraz mamy jednak do czynienia z pierwszymi odciskami stopy, nie byle jakiej zresztą. W japońskim Kawasaki na boisku zostały wyrysowane (przez kąt cięcia i ugniecenie) dwa wielkie ślady stóp słynnej Godzilli.

Pomysł z potworem pojawił się nieprzypadkowo, ponieważ po 12 latach przerwy wkrótce premierę będzie miał kolejny z cyklu filmów o gigancie wychodzącym z morza. Mieszkańcy i turyści mogą oglądać nietypowy wzór boiska za darmo, w dniach 21-22 lipca, z tarasu widokowego na szczycie nowej trybuny głównej.

Do czasu kolejnego meczu Kawasaki Frontale (23 lipca przeciwko FC Tokyo) po stopach Godzilli nie będzie już śladu.

© Takeshi Kawai, Asahi Shimbun