Ministerstwo Sportu i Turystyki wpisało Stadion Śląski na listę inwestycji o szczególnym znaczeniu. Jest szansa na dofinansowanie funkcji lekkoatletycznej, ale w skali całego projektu to minimalny wkład.

Największy polski stadion lekkoatletyczny został dopisany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki do „Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu”. Decyzja wydaje się naturalna biorąc pod uwagę rangę Stadionu Śląskiego i fakt, że umożliwi naszemu krajowi organizację największych imprez lekkoatletycznych.

W wymiarze praktycznym wpis na listę oznacza, że na rok przed zakończeniem inwestycji Stadion Śląski może otrzymać dodatkowe środki z budżetu ministerialnego. Do końca lipca trzeba przygotować wniosek i spółka Stadion Śląski będzie mogła liczyć nawet na… 10 mln zł.

W porównaniu z całym budżetem przebudowy na poziomie ok. 600 milionów takie wsparcie jest skromne, ale jeśli weźmiemy pod uwagę tylko koszt powstania tzw. areny lekkoatletycznej (ok. 24 mln zł), ulga dla wojewódzkiej spółki byłaby wyraźna.

Infrastruktura lekkoatletyczna na obiekcie głównym Śląskiego ma obejmować 400-metrową bieżnię dziewięciotorową, rów z wodą po wewnętrznej stronie w zakolu południowym, sześć piaskownic do skoku w dal i trójskoku, dwa rozbiegi do skoku wzwyż, sześć zeskoków do skoku o tyczce, dwie rzutnie do dysku i młota, dwie rzutnie do pchnięcia kulą oraz dwa rozbiegi do oszczepu. Do tego należy dodać zaplecze rozgrzewkowo-treningowe.

Dzięki rozbudowanej infrastrukturze lekkoatletycznej Stadion Śląski będzie w stanie organizować największe imprezy lekkoatletyczne świata. Wliczamy tu nawet Igrzyska Olimpijskie (trybuny wymagałyby jedynie tymczasowe powiększenia) czy Mistrzostwa Świata.