To najdroższy stadion tych Mistrzostw i ten otwarty najpóźniej. Docelowo stadion na przedmieściach Lyonu ma wepchnąć Olympique do europejskiej czołówki, ale na razie ugości Euro 2016.

Nie można wykluczyć, że właśnie na tym stadionie 6 lipca Polska zagra w półfinale Mistrzostw Europy. Choć niewiadomą jest oczywiście postawa naszych, a nie gospodarz półfinału. Lyon może być spokojny o swój wysoki prestiż w turnieju, ponieważ to trzeci największy stadion Francji, najdroższy i zdecydowanie najnowszy!

Stadion przed Euro

Od początku nowego stulecia średnia widownia Olympique Lyon nigdy nie spadła poniżej 30 tysięcy osób, co w skali Francji dawało 2-4. miejsce i potencjał na walkę o prymat. By ten potencjał zrealizować, w 2007 na zlecenie wieloletniego właściciela Jean-Michela Aulasa powstał plan budowy nowego stadionu dla aż 60 tys. widzów. Lokalizacją projektu nazwanego roboczo OL Land były wschodnie przedmieścia Lyonu, gdzie obok areny można było zaplanować kompleks szkoleniowy i budynki komercyjne.

Inwestycje na Euro 2016

Miasto Lyon stanęło z boku nie tylko dlatego, że plan był w pełni prywatny, ale też dlatego, że wybrany teren leży poza gestią gminy, na obrzeżach aglomeracji. W Décines-Charpieu powstał od zera stadion wart aż 410 mln € (1,8 mld zł w chwili otwarcia), ale rodził się w poważnych bólach.

Nie dość, że najdroższy, to jeszcze ten stadion był największym budowanym kiedykolwiek prywatnie stadionem we Francji. Dlatego długie prace nad dokumentacją i przejście procedur znacznie opóźniły inwestycję. Stadion miał być gotowy w 2014, a ostatecznie powstał dopiero na przełomie 2015 i 2016 roku. Pół roku do Euro wystarczyło, by odpowiednio go przetestować.

© Stéphane Sélo

Lokalizacja

Formalnie ten stadion nie tylko nie mieści się w Lyonie, ale nawet w gminie Décines-Charpieu leży na samym wschodnim skraju. Tym samym do centrum miasta dystans jest znaczący: aż 11km w prostej linii. Na szczęście układ komunikacyjny sprzyja odwiedzającym. Zmotoryzowani dotrą tu drugim pierścieniem obwodnicy Lyonu, biegnącym dosłownie przy stadionie. Piesi mogą w centrum wsiąść w szybki tramwaj, który otrzymał nowy terminal właśnie na przedpolu Parc OL, na czas Euro przemianowanym na Stade de Lyon.

Architektura

Od 2008 do rozpoczęcia budowy w 2012 projekt zmieniał się bardzo istotnie. Analizowano różne rodzaje poszycia dachu, elewacji, modyfikacje przechodził nawet układ widowni. Niezmienne pozostały jednak główne elementy koncepcji. Dach na tym stadionie sięga daleko na zewnątrz, chroniąc widzów również na przedpolu, spacerujących po promenadzie wokół. Dodatkowe kolumny na zewnątrz sprawiają, że odwiedzający ma wrażenie wejścia do „lasu”, przestrzeni pół-zamkniętej.

© FredM.

Trybuny

Od początku planowany był na ok. 60 tys. osób, choć na Euro 2016 liczba minimalnie spadła z powodu poszerzenia strefy prasowej. W wyjściowej konfiguracji z 2008 miały powstać wyraźnie oddzielone trzy poziomy widowni, jednak architekci z Populous ostatecznie prawie połączyli najniższy i środkowy, wpisując strefę biznesową znacznie dyskretniej i dając kibicom za bramkami duże przestrzenie do stworzenia tzw. młyna. Prywatne loże znalazły się na koronie drugiego poziomu, a ponieważ poszczególne pierścienie widowni nie zachodzą na siebie, powstaje wrażenie wspólnoty – widzowie nie tylko świetnie widzą boisko, ale i siebie nawzajem. To też jeden z niewielu stadionów Euro, który dysponuje fotelikami w barwach klubu, zresztą wyprodukowanymi w Polsce!

Mecze podczas Euro 2016

Wykorzystanie po Euro

Można się spierać, czy przeskok z ponad 40 tysięcy do 60 to dla Olympique nie za dużo. W pierwszej rundzie rozegranej na nowym stadionie miało średnią 48 tys. osób, czyli najwyższą w historii. Podtrzymanie widowni na podobnym poziomie z powodzeniem pozwoli na rentowność stadionu, ale zwrot inwestycji to zupełnie inna sprawa. Na pewno pomocne będą koncerty (na lato 2016 zakontraktowana Rihanna) czy rozgrywki rugby (pierwsze już rozegrane), a tak duża arena powinna też znaleźć sponsora.

Fot: Net Circlion (cc: by-nc-nd)