Nawet po rozbudowie nie będzie największym stadionem w mieście, ale Hapoel, Maccabi i Bnei Yehuda otrzymają jeden z najlepszych stadionów Izraela.

Jeszcze kilkanaście lat temu to był jeden z najlepszych stadionów w Izraelu. Ale dziś, po otwarciu nowych aren w Hajfie, Petach Tikwie, Netanji czy Be’er Szewie trudno patrzeć z podziwem na starzejący się mimo modernizacji Bloomfield Stadium w Tel Awiwie.

Mieszczący 14 tys. widzów stadion powstał jeszcze w 1962 roku i dziś wymaga kompleksowych zmian. Zwłaszcza jeśli swoje mecze rozgrywają tu trzy najważniejsze kluby w mieście: Hapoel, Maccabi i Bnei Yehuda. Po latach oczekiwań i deklaracji wreszcie znamy koncepcję, według której prace mają przebiegać.

Wizja powstała w uznanym izraelskim biurze Mansfeld-Kehat Architects, które wcześniej pracowało m.in. nad Sammy Ofer Stadium. W planie jest pozostawienie większości aktualnych trybun, ponieważ za bramkami i tak nie zmieszczą się większe – blokuje je układ ulic. Dlatego do istniejącego poziomu dojdą dwa górne balkony wzdłuż boiska, zwiększając pojemność z 14 do 24 tysięcy miejsc.

Całości dopełni rozbudowane zaplecze cateringowo-sanitarne za nowymi trybunami i lekka, nowoczesna elewacja o prostej formie. Choć bez kompletnego dachu (tylko nad główną trybuną), nowy-stary stadion wejdzie do czołówki największych i najnowocześniejszych aren izraelskiej ekstraklasy.

Przebudowa ma się rozpocząć latem 2017 roku i potrwać ok. roku. W 2018 będzie więc funkcjonował zupełnie inny, przebudowany za 275 mln szekli (tyle samo w złotówkach) Bloomfield Stadium.