Zastanawiacie się dlaczego wykonawca zejdzie z placu budowy? Stadion miał kosztować 13,4 miliarda rubli, a firma wyliczyła, że potrzeba 28 miliardów! Mimo to prace nie są wstrzymane.

Na początek wyjaśnienie, które podała firma PSO Kazań (tatarski koncern buduje Samara Arenę, ale ogłosił zejście z placu budowy). Główny wykonawca poinformował wczoraj, że nie przerywa prac i będą prowadzone zgodnie z harmonogramem aż do momentu znalezienia nowego wykonawcy. W ten sposób uda się zminimalizować opóźnienia, na które arena nie może sobie pozwolić.

Dziś zaawansowanie projektu jest oceniane na ok. 40%, ale znacznie gorzej jest z oszacowaniem realnych kosztów prac. Stadion w Samarze miał w chwili podpisania kontraktu kosztować 13,4 mld rubli. W 2014 ta suma oznaczała ok. 1,2 mld zł, ale dziś to równowartość zaledwie 780 milionów. Nic więc dziwnego, że główny wykonawca żądał dodatkowych pieniędzy, by dokończyć projekt po spadku wartości rubla.

Nieoczekiwana jest za to skala wzrostu kosztów. Projekt, który z powodzeniem przeszedł ocenę finansową na początku drogi w 2013 roku, dziś może być wart nawet dwukrotnie więcej. Niedawny audyt izby obrachunkowej wskazał, że realny koszt może wynosić nawet 23 miliardy. Tymczasem ujawniona przez lokalną prasę suma oczekiwana przez PSO Kazań jest jeszcze wyższa, to 28,011 mld rubli (1,6 mld zł)!