Szczecin: Krzystka stać na rozrzutność?
źródło: własne | MK; autor: michał
Podczas roboczego spotkania kibiców Pogoni z urzędnikami najbardziej zaskakujące było stwierdzenie architekta, że można było zaprojektować tańszy stadion. A będzie koszt ponad 150 milionów.
Reklama
To miało być robocze spotkanie między przedstawicielami magistratu, architektem stadionu a kibicami. Ale wbrew ustaleniom zaproszono też dziennikarzy, co u kibiców Pogoni Szczecin wzbudziło nieufność.
– Nam dziennikarze nie przeszkadzają. My po prostu nie znamy dokumentów, nie znamy planów, nie wiemy o czym mamy dyskutować, Magistrat nie może od nas teraz w tej chwili wymagać jakichkolwiek deklaracji
– stwierdził Maciej Kasprzyk ze stowarzyszenia Portowcy.
Opozycyjna radna Małgorzata Jacyna-Witt uważa, że urzędnicy chcieli pokazać się z kibicami, by móc później obwieścić, że konsultowano z nimi projekt. – Przypominam, że jakiś czas temu po jednorazowym spotkaniu z prezesem Mroczkiem Miasto triumfalnie obwieściło, że projekt przebudowy był konsultowany z klubem. A nie był
– napisała Jacyna-Witt na facebooku, przestrzegając fanów Pogoni przed intencjami magistratu.
Stowarzyszenie Portowcy na razie ostrożnie podchodzi do debaty, ale faktem jest, że dopiero dziś, po spotkaniu „roboczym”, kibice mieli otrzymać dokumentację do wglądu. Mają w najbliższych dniach konsultować ją ze swoim środowiskiem, by wrócić do rozmów z miastem.
Łuk jest droższy, ale lepszy?
Szczeciński urząd miasta jest stale krytykowany, również przez nas, za podawanie – w najlepszym wypadku – nieprecyzyjnych informacji, a czasami po prostu nieprawdy. Tak było z zapewnieniem, że łuk na stadionie przy Twardowskiego musi zostać zachowany, podczas gdy w najnowszym planie czeka go całkowita przebudowa i spłaszczenie, by przybliżyć kibiców do boiska.
Podczas wczorajszego spotkania architekt Janusz Pachowski stwierdził, że trybunę dało się zaprojektować jako prostą, wzdłuż linii końcowej boiska, ale wtedy widzowie mieliby nieco gorszą widoczność. To dyskusyjna teza o tyle, że prosta trybuna umożliwiłaby przybliżenie boiska o kolejnych 6 metrów, do optymalnej odległości sugerowanej międzynarodowymi normami.
Jednocześnie Pachowski powiedział coś, co jego zleceniodawcy może odbić się czkawką. – Proste trybuny są o 50% tańsze
– stwierdził Pachowski. Czyli można było zaprojektować taniej o połowę i zgodnie z prośbami kibiców, ale tego po prostu nie zrobiono.
A cena każdego elementu Stadionu Floriana Krygiera będzie istotna. Koszt szacowany początkowo na 48 mln zł dziś wynosi już 148,5 miliona, podczas gdy ostateczna dokumentacja jeszcze nie powstała. Jakby tego było mało, wczoraj fani dowiedzieli się, że tę sumę trzeba będzie podnieść. Nie uwzględnia ona bowiem kosztów przeniesienia boiska z drenażem i instalacją podgrzewania, a to kolejnych parę milionów.
Komentarz Stadiony.net: Wypada powiedzieć, że lepiej podjąć rozmowy z docelowymi użytkownikami stadionu późno niż wcale. Ale to „późno” już sporo kosztowało mieszkańców Szczecina. Konkurs z błędnymi założeniami, projekt wymagający dużych modyfikacji – za to wszystko płacą podatnicy. Płacą też za upór urzędników, którzy z dnia na dzień przyznają, że dotąd nierealne rzeczy są do zrobienia i mogłyby nawet być tańsze. Tyle że nie pytali nikogo o zdanie, więc skąd mieli to wiedzieć…
Reklama