Serbia: Jeden z najważniejszych stadionów się sypie
źródło: N1info.com; autor: michał
Zmodernizowany za 1,5 mld dinarów stadion w Niszu wymaga ogromnych nakładów, ponieważ już jest w fatalnym stanie. Tynk odpada, wody i prądu nie ma, krzesełka wyblakły, a wewnątrz panuje grzyb.
Reklama
Radnički Niš to zasłużony dla serbskiej piłki klub, który liczy na powrót do europejskich rozgrywek po ponad 30 latach nieobecności. Sprawa mistrzostwa Serbii już jest rozstrzygnięta (Crvena Zvezda), ale walka o kolejne miejsca jest zacięta. Jeśli uda się zrealizować cel, to klub z Niszu zagra… nie wiadomo gdzie.
Problemem jest Gradski Stadion Čair, którego stan nie pozwala nawet na otrzymanie stałego pozwolenia na grę w lidze! Przed każdym meczem klub otrzymuje jednorazowo zgodę i musi przechodzić weryfikację ponownie.
Fot: N1 info
Powód to pogarszający się gwałtownie stan obiektu, który zaledwie w 2013 roku przeszedł ogromną przebudowę wartą 1,5 mld dinarów (ponad 50 mln zł). Mimo to dziś nie ma wody w szatniach (źle wykonana instalacja), czasem brakuje prądu, ogrzewanie nie działa.
Wewnątrz panuje wilgoć, przez którą podwieszane sufity gniją, a tynk odchodzi całymi płatami. Ściany pękają na całym obiekcie, a krzesełka wyblakły po zaledwie dwóch latach. Lista problemów jest znacznie dłuższa i wszystko wskazuje na to, że będzie rosła, ponieważ miasto nie jest w stanie wymóc na wykonawcy, firmie MB Gradnji, napraw wskazanych usterek.
Reklama