Jeden z największych i najdroższych stadionów Indonezji przez prawie dwa lata stał pusty. Od otwarcia w 2008 odbyło się tu tylko kilkanaście imprez. Teraz konieczne są naprawy.

Stadion Utama Palaran powstał w 2008 jako główna arena Narodowego Tygodnia Sportu Indonezji. Arena mieszcząca 60 tys. widzów to największy stadion Borneo i jeden z największych stadionów w kraju. Jego budowa pochłonęła 1,2 biliona rupii (wg kursów z 2008 ok. 310 mln zł). Jego wysoki standard pozwolił nawet ubiegać się o organizację Mistrzostw Świata 2022, ale indonezyjski wniosek został odrzucony.

Imponujący stadion również spotkał smutny los. Po tygodniu zmagań sportowych prawie nie był użytkowany. Na jakiś czas przeprowadził się tu zespół Putra Samarinda (aktualnie przeniesiony na inną wyspę), ale stadion leży na odludziu aż 10km od centrum miasta i dojazd do niego jest bardzo trudny – widzowie nie dopisali. Drugi lokalny klub, Pusamania, nawet nie zamierza się ruszać ze swojego śródmiejskiego stadionu.

W rezultacie ostatnim dużym wydarzeniem na Utama Palaran był mecz reprezentacji U19 jeszcze w 2014 roku. Cały zeszły rok stadion stał pusty, a z powodu zbyt niskiego wykorzystania starzeje się bardzo szybko. Aktualnie wymaga remontu, a w jeszcze gorszym stanie są drogi dojazdowe do areny.

Prace będą prowadzone wkrótce, ponieważ w lutym wreszcie ma wrócić życie na Palaran. 6 lutego w rozgrywkach o Puchar Gubernatora Wschodniego Kalimantan zmierzy się ścisła czołówka indonezyjskiej piłki. Wśród 11 uczestników będą dwa zespoły z okolicy, co powinno przyciągnąć widzów. Jaki los czeka stadion później? No właśnie, informacji o planie długofalowym brak.