Nowy projekt: Nowa gwiazda stolicy Kalifornii
źródło: własne | MK; autor: michał
W elewacji wykorzystuje fragmenty gwiazdy – symbolu lokalnego klubu i samego stanu. Nowy stadion w Sacramento mógłby być piłkarską wizytówką najbogatszego stanu USA.
Reklama
Na początku grudnia 2015 zarząd Sacramento Republic pokazał wizualizacje proponowanego stadionu w stolicy Kalifornii. Znacie ten klub z sensacyjnych frekwencji na poziomie trzeciej ligi. Ich nowy dom ma stanąć w miejscu dawnych zajezdni kolejowych niedaleko centrum miasta, w których samorząd już w 2015 wydał prawie 50 mln $ na budowę nowych dróg i doprowadzenie mediów.
Sam obiekt piłkarski ma być finansowany prywatnie przez właściciela Sacramento Republic (holding SSEH), choć w założeniu jest publiczno-prywatny. Arena może pochłonąć od 180 do 226 mln $, jednak zarówno cena, jak i termin oddania do użytku w maju 2018 są realne jedynie w przypadku przyjęcia Republic do ligi MLS.
W przeciwnym razie projekt może oczekiwać okrojenie i/lub odłożenie w czasie. A ponieważ szanse na „awans” do MLS przed 2020 rokiem są aktualnie nikłe, szanse na sam obiekt w pokazanym kształcie również. To nie zmienia jednak faktu, że Republic są od dawna zainteresowani terenami na północ od centrum miasta.
Wizja powstała (wskutek m.in. konsultacji z ok. 3,5 tys. kibiców trzecioligowego klubu) w utytułowanej pracowni HNTB i korzysta z ciekawych wzorców. Stylistycznie zwarta bryła wyróżnia się czerwonymi rombami na elewacji, które nawiązują do czerwonej gwiazdy – symbolu Kalifornii i samego klubu. Z kolei w pełni zamknięty dach oraz jednopoziomowe trybuny mają nawiązywać do wzorców z Europy.
Wreszcie osobna trybuna północna to ukłon w kierunku Ameryki Łacińskiej, gdzie członkowie „barras bravas” mają osobne sektory. W tym wypadku sektory mają być osobne dosłownie, umożliwiając grupom widzów ceremonialne wejście na obiekt i organizując przestrzeń tak, by mieli co robić przed i po meczu.
Reklama