Dostali poparcie w referendum, teraz mogą budować. Ale władze Fryburga nie chcą zbudować zwykłego stadionu. Planują wykonać go w dużej części z drewna!

W lutym mieszkańcy Fryburga Bryzgowijskiego dali poparcie dla budowy stadionu w mieście. Ma pomieścić 35 tysięcy widzów, powstać do ok. 2019 roku i kosztować ok. 70 mln €. Na to zgodzili się obywatele i takich wytycznych trzyma się samorząd.

Koncepcja z 2014 roku, która nie jest oficjalna, ale uwzględnia szerokie użycie drewna w elewacji © Daniel Ebermann

Jest jednak różnica względem pierwotnych planów, którą w maju zasugerowali Zieloni. Chcą, by stadion powstał w możliwie dużej części z drewna. Inspirację można czerpać choćby z Nicei, gdzie wiele elementów rzeczywiście korzysta z takiego budulca. Pomysł spotkał się z dobrym przyjęciem, jest wsparty przez zarząd leśnictwa. Drewno miałoby tu związek z symboliką lokalną, w końcu Fryburg to rejon Schwarzwaldu.

W ostatnich miesiącach trwały analizy na ile można uwzględnić drewno, by nie przekroczyć harmonogramu ani budżetu. Miejscy planiści są otwarci na wykorzystanie tego materiału, ale nie przesądzają, co będzie możliwe.

Koncepcja z 2014 roku, która nie jest oficjalna, ale uwzględnia szerokie użycie drewna w elewacji © Daniel Ebermann

Wiadomo jedynie na pewno, że nie ma możliwości, by drewniana była cała konstrukcja główna trybun lub dachu. Tu od stali i/lub żelbetu nie da się uciec, natomiast z powodzeniem można drewnem wyłożyć spodnią część dachu lub części trybun – takie rzeczy już w innych stadionach robiono, by wymienić choćby Letzigrund, Olympiastadion Helsinki lub Synot Tip Arena.

Efekty analiz mają zostać przedstawione w grudniu lub styczniu. Nie należy jednak spodziewać się gotowej koncepcji, a raczej oceny wykonalności. Dopiero w 2016 zostanie powołana spółka zadaniowa, która przeprowadzi inwestycję. Czy najpierw powstanie projekt, czy może wykonawca otrzyma zadanie w trybie „projektuj + buduj” – tu sprawa jest wciąż otwarta.