Choć z poślizgiem, to szczęśliwie udało się otworzyć Estadio Cuahtémoc po przebudowie. Puebla FC pokonała Boca Juniors na inaugurację największego tak błękitnego stadionu na świecie.

Wczoraj wieczorem w meksykańskiej Puebli miała miejsce ponowna inauguracja Estadio Cuauhtémoc. Po trwającej równo rok modernizacji największy stadion stanu Puebla wczoraj ugościł ponad 40 tys. widzów podczas pokazowego meczu Puebla FC – Boca Juniors. Gospodarze zwyciężyli 1:0, a imprezę ozdobił 10-minutowy pokaz fajerwerków.

Wszystko się zmieniło

Przebudowa nie należała do najdroższych, ponieważ koszt udało się zredukować z 730 do 688 mln pesos (164 mln zł). W trakcie prac kompletnie odświeżono istniejące trybuny, dach został częściowo wymieniony (nowe poszycie i oświetlenie, stary szkielet), a za bramkami powstały dwie niezależne trybuny górne.

Pojemność przekroczyła po latach poziom 51 tys. widzów, w całości na nowych krzesełkach i z nowym układem pomieszczeń premium (aż 80 nowych lóż!).

Kluczowa zmiana to jednak ta wizerunkowa: stadion otoczyła wysoka na 40 metrów elewacja, tylko częściowo wsparta na istniejących trybunach. Przypominająca wielki płot bariera jest w całości pokryta membraną ETFE w barwach od bieli po granat, tworząc błękitną mozaikę. W sumie zastosowano tu 30 tys. m2 poszycia.

Co ciekawe, według pierwotnej koncepcji całość miało pokryć szkło, ale wtedy konstrukcja musiałaby być nieporównanie cięższa. Ostatnia zmiana to nazwa. Tę na najbliższych 30 lat wykupiła firma Multiva.