Po co wstawiać prysznic, kiedy nie ma dostępu do wody? Dlaczego jacuzzi raz jest, raz go nie ma? Takich kwiatków w Bielsku-Białej jest dużo więcej…

Stadion w Bielsku-Białej jest konstrukcyjnie gotowy, ale wciąż nie może zostać otwarty. Kluczowe pomieszczenia nie są bowiem wyposażone, a zaopatrzenie ich w niezbędną infrastrukturę idzie jak po grudzie.

Przetarg został ogłoszony przez BBOSiR na początku września, a do otwarcia ofert miało dojść w poniedziałek. Później wybór najlepszej oferty i 2 miesiące na wykonanie prac. W ten sposób bez problemu udałoby się zdążyć na rundę wiosenną.

Nic z tego, dokumentację trzeba było zmieniać już pięciokrotnie i aktualnie termin otwarcia ofert to 3 listopada. Wpłynęło kilkadziesiąt pytań od zainteresowanych firm, a ich treść obrazuje nieoczekiwane braki w dokumentacji.

Okazało się choćby, że łazienki w pomieszczeniu kontroli antydopingowej nie ma po co wyposażać w prysznic czy pisuar, ponieważ… nie ma dostępu do kanalizacji czy bieżącej wody. BBOSiR w odpowiedzi na wątpliwości zrezygnował z wyposażenia tego pomieszczenia. Zamiast tego kabina prysznicowa będzie w innym pomieszczeniu, gdzie w projekcie uwzględniona jest, ale w rzeczywistości zamontowane są dwa pisuary. Jeden zostanie usunięty.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że zamawiający nie jest w pełni świadomy obiektu, dla którego zamawia wyposażenie. Okazuje się na przykład, że w lożach (!), szatniach, pomieszczeniach rozgrzewki, akredytacji czy kierownika albo nie ma gniazdek elektrycznych wcale, albo jest ich za mało. Jak podpiąć komputery, lodówki, stoły do masażu czy jacuzzi? Zresztą, jacuzzi nie zostało pierwotnie ujęte na liście wyposażenia, choć jest widoczne w dokumentacji…

Jeśli nie będzie kolejnej zmiany terminu, w połowie listopada powinniśmy poznać wykonawcę. Dwa miesiące na wyposażenie stadionu to okres umożliwiający oddanie całości na styk przed rundą wiosenną.