Szkocja: Czy to najśmieszniejsza nazwa dla stadionu?
źródło: DailyRecord.co.uk; autor: michał
Od soboty stadion w szkockim Livingston nazywa się dumnie (?) The Tony Macaroni Arena. Szkockie media i fani piłkarscy nie obchodzą się ze zmianą łagodnie…
Reklama
Szkocki „Daily Record” nie zostawia złudzeń: nie będzie używał tej nazwy, zostaną przy potocznej Almondvale. Deklaracja padła po tym, jak w sobotę Livingston FC ujawnili umowę sponsorską z Tony Macaroni, największą w Szkocji siecią włoskich restauracji.
Do ujawnienia doszło zresztą nieoficjalnie. Nie było żadnego komunikatu o partnerstwie, za to nowa nazwa pojawiła się przy podawaniu składów w sobotnim meczu przeciwko Hibernian. Lawina żartów na Twitterze zaczęła przelewać się w sobotę, a dziś „Daily Record” stwierdził, że to jedna z najbardziej niepoważnych nazw na świecie. Konkurencją może być jednak inny szkocki obiekt: Cheaper Insurance Direct Stadium w Dumbarton.
Dla stadionu w Livingston to nie pierwsza nazwa o kontrowersyjnym brzmieniu. Budynek otwarty w 1995 nazywał się już m.in. Energy Assets Arena czy Broadwood Motors Stadium.
Reklama