Salzburg: Red Bull nie chce „u siebie” Austrii?
źródło: Heute.at / własne: MK; autor: michał
Red Bull Salzburg nie pozwoli Austrii Salzburg rozegrać ani jednego meczu na „swoim” stadionie. Powodem jest stan murawy, przynajmniej oficjalnie. Bo innym klubom „Byki” pozwalały.
Reklama
Austria Salzburg nie może rozgrywać na swoim stadionie meczów podwyższonego ryzyka (przeciwko Wackerowi i LASK), dlatego zwróciła się z wnioskiem o korzystanie z miejskiej areny użytkowanej przez Red Bulla. „Czerwony” klub odmówił „Fioletowemu”, uzasadniając decyzję obawami o stan murawy.
Sytuacja ma oczywiście swoje drugie dno, ponieważ stadion Red Bulla (w 100% publiczny) był stadionem Austrii zanim producent napojów zniszczył stary klub. Ten odbudowany przez kibiców gra dziś w drugiej lidze, ale potrzebuje tymczasowego domu. Najpewniej będzie musiał szukać go poza Salzburgiem, ponieważ w mieście nie ma alternatyw.
Austria nie ma wątpliwości, że postawa Red Bulla nie ma wiele wspólnego z autentyczną obawą o murawę. – Skoro inny klub może tu grać gościnnie nawet trzy razy do roku, a my nie, to dla mnie świadczy jasno o podwójnych standardach – mówi Fredy Scheucher, dyrektor wykonawczy Austrii.
Scheucher mówi o dwóch klubach: SV Grödig i FC Liefering rozgrywały na Red Bull Arenie część swoich meczów. W 2014 w sumie było 10 takich spotkań, w tym roku zaledwie 2. Dlatego zakaz wstępu dla Austrii wydaje się nadmierną dbałością.
Reklama