Nowy projekt: Po co jeden stadion, gdy można mieć dwa?
źródło: własne | MK; autor: michał
Będzie je dzielić niewiele ponad 100 metrów. Gdy powstanie nowy, stary wcale nie przestanie istnieć. Po prostu na obu będą odbywać się imprezy. Bardzo oryginalny pomysł z Teksasu.
Reklama
Najciekawszą cechą dodanego właśnie do bazy projektu jest zachowanie istniejącego Rhodes Stadium, który znajduje się zaledwie kilkadziesiąt metrów na południe. Oba obiekty będą połączone siecią alejek i kładką nad lokalnym kanałem. Na kanale powstanie zresztą boisko treningowe.
Dlaczego stary 9-tysięcznik nie zostanie zburzony? Przed budową nowego korzysta z niego aż siedem szkół, w sumie kilkanaście zespołów. Razem oba obiekty będą lepiej realizować potrzeby lokalnej społeczności.
Pierwszy plan budowy drugiego stadionu w teksańskim Katy powstał w 2013 roku, jednak wówczas głosowanie mieszkańców zablokowało jego budowę. Zmniejszony o ok. 2 tys. miejsc projekt powrócił w 2014 i został zaakceptowany jako część wielkiego planu obligacyjnego wartego 748 mln $. Sam obiekt sportowy ma pochłonąć niespełna 50 milionów (184 mln zł).
Pomieści 12 tysięcy widzów po dwóch stronach boiska. Po północnej stronie znajdzie się miejsce na scenę, a po południowej na pawilon wielofunkcyjny z kompleksem szatni i pomieszczeń administracyjnych, m.in. dla potrzeb medyków czy policji. Drugie piętro budynku nie zostanie wykonane od razu, ma powstać w dalszej perspektywie.
Prace nad nowym stadionem mają ruszyć już jesienią tego roku.
Reklama