Nowy projekt: Kongijskie złoto
źródło: własne | MK; autor: michał
To jedno z najpiękniejszych miejsc na Ziemi, ale większości kojarzy się z wojnami i wyzyskiem. Projekty takie jak ten mogą zmienić sposób, w jaki postrzegamy Kongo.
Reklama
Po jednej stronie Kinszasa, po drugiej Brazzaville. Po jednej Demokratyczna Republika Konga, po drugiej republika Kongo. Między nimi jedynie granica – wielka i rozgałęziona rzeka Kongo, szeroka na kilometr w najwęższym miejscu. W sumie ok. 11 milionów ludzi mieszka w tym niesamowitym miejscu, z czego po północnej stronie (Kongo) ok. 1,5 mln. Właśnie tu, w miejscu dawnych pól uprawnych powstaje jeden z najbardziej imponujących kompleksów sportowych w całej Afryce.
Nowy narodowy kompleks sportowy Konga powstaje ok. 20km od centrum Brazzaville, w północno-wschodnim przedmieściu Kintélé. Na powierzchni 80 hektarów stanie główny stadion (centralnie) oraz hala widowiskowa (10 140 miejsc), pływalnia (2028), dwa mniejsze stadiony oraz inne budynki dla funkcji towarzyszących. Całość, roboczo nazwana Complexe Sportif de Kintélé, powstaje z myślą o Igrzyskach Afrykańskich 2015 (04-19 września).
Główny stadion pomieści 66 055 widzów na trzech poziomach, a krzesełka zamówiono w barwach narodowych Konga. W planie jest instalacja ok. 58 tys. siedzisk zwykłych, 1800 w standardzie VIP, a kolejnych 100 w loży prezydenckiej. Zaplecze biurowo-sportowe znajdzie się w głównej konstrukcji żelbetowej, na której powstanie dach ważący 8 tys. ton. Stalową konstrukcję pokryją „złotawe” panele blachy aluminiowo-magnezowej, a jej najwyższy punkt znajdzie się na wysokości 50,7m.
Projekt jest efektem kooperacji chińsko-australijskiej, a cały kompleks sportowy wyceniono na ok. 221 mln franków środkowoafrykańskich (wg aktualnego kursu ok. 1,37 mld zł). Finansowanie w dużej mierze pochodzi od Chin, które w zamian zatrudniły ok. 1500 swoich pracowników na budowie, dobierając kadrę najniższej rangi wśród ludności lokalnej (ok. 3 tys. osób).
Video | Le complexe de Kintélé
Posted by Diables Rouges du Congo/ Plus de Foot on 7 maja 2015
Budowa ruszyła w kwietniu 2013 roku i miała potrwać dwa lata. Ostatecznie zakończy się z niewielkim poślizgiem, ale i tak szybko, bo w czerwcu tego roku. Tempo jest jednak okupione niemałymi problemami. Lokalni robotnicy bardzo często skarżyli się na wyzysk i fatalne traktowanie ze strony Chińczyków, co zresztą jest prawie normą podczas tego inwestycji sportowych z udziałem chińskiego kapitału.
Reklama