Tym razem dyplomacja stadionowa przywiodła Chiny do Phnom Penh, gdzie powstanie wielki stadion narodowy. Ma przypominać tradycyjną chińską łódź.

Nowy stadion narodowy Kambodży został oficjalnie zaprezentowany w minionym tygodniu. Niestety na razie znamy tylko jedną wizualizację areny, która ma powstać na północnych obrzeżach Phnom Penh, gdzie kieruje się rozwój metropolii. Dzielnica Prek Pnov była do niedawna typowo rolnicza, teraz powstają tam nowe osiedla i narodowy kompleks sportowy z halą widowiskową, stadion treningowy, korty tenisowe i bursy dla sportowców.

Sam główny stadion ma przywodzić na myśl tradycyjną chińską łódź, co ma podwójne znaczenie. Z jednej strony powstanie niedaleko dopływu Mekongu, rzeki Tonle Sap. Z drugiej – to dar od Chin dla Kambodży, stąd nawiązanie kulturowe ma świadczyć o przyjaźni narodów. Wyboru koncepcji dokonał sam premier Hun Sen, mając do dyspozycji dwie propozycje chińskie, dwie tajskie i jedną kambodżańską.

Lekka konstrukcja dachu ma być podtrzymywana na dwóch smukłych masztach na krańcach stadionu, stanowiących symboliczne dziób i rufę „łodzi”. Trybuny mają pomieścić aż 60 tys. widzów, znacznie więcej od istniejącego stadionu narodowego w śródmieściu Phnom Penh.

Koszt inwestycji ma wynieść zaledwie 100 mln $ i poniosą go Chińczycy. To również ich firmy zajmą się realizacją od projektu po wykonanie. Prace mają być realizowane do 2020 roku, wzniesienie całego kompleksu ma potrwać 4-5 lat. W 2023 dzięki tej inwestycji Kambodża po raz pierwszy zorganizuje Igrzyska Południowo-Wschodniej Azji.