Wciąż nie jest pewne, co powstanie w miejscu starego stadionu ŁKS. Możliwości są dwie: boiska treningowe albo parkingi. I wszystko wskazuje na to, że będą parkingi – podaje Lodz.Gazeta.pl.

Podczas gdy układanie membran dachu nad nową główną trybuną jest prawie na półmetku, „Gazeta Wyborcza” próbuje sprawdzić, co stanie się z terenami dotychczasowego stadionu. Z jednej strony w 2013 miasto i ŁKS podpisały list intencyjny, by stworzyć tam zespół trzech boisk. Z drugiej strony jest koncepcja zakładająca stworzenie parkingów. Zarysy obu można zobaczyć poniżej.

Każdy z pomysłów ma swoje uzasadnienie. ŁKS liczy, że uda mu się ponownie zbudować silny ośrodek szkoleniowy i budować zespół w oparciu o wychowanków. Jednak parkingów dziś potrzebuje Atlas Arena, a w przyszłości będzie wymagał też sam nowy stadion ŁKS. Jego docelowa pojemność może przekroczyć poziom 20 tysięcy.

© Pit.R_ŁKS

Według „Gazety” parking jest znacznie bardziej realną opcją. – Rozpatrujemy to w kategoriach zdroworozsądkowych. Zwłaszcza że w perspektywie jest budowa całego stadionu, na którym będzie bodajże około 4,5 tys. m kw. powierzchni przeznaczonej na komercję. Ona też będzie wymagała parkingów. Patrzymy więc na problem z parkingiem ze zrozumieniem – mówi dla „Wyborczej” Tomasz Salski, jeden z szefów ŁKS.

– Jedyne, czego obawiamy się, to to, że jeżeli boisk nie będzie przy al. Unii, to nie będzie ich nigdzie. Czekamy więc na kompleksowe rozwiązanie tej sprawy. Jeżeli trzech boisk ma nie być przy al. Unii, to powinno być przynajmniej jedno, a do tego kontynuacja inwestycji przy ul. Minerskiej już teraz – zaznacza Salski.