Zambrów: Nie mogą grać na nowym stadionie, bo stoi woda
źródło: Wspolczesna.pl; autor: michał
Zbudowane niecały rok temu zadaszone sektory w Zambrowie nie przyjmowały widzów, ponieważ boisko nie nadawało się do gry – podaje Wspolczesna.pl. Po deszczu woda nie była odprowadzana. Czy będzie lepiej?
Reklama
W ostatnich meczach Olimpia Zambrów nie grała na swoim stadionie, ale na boisku bocznym. Zamiast nowej, zadaszonej trybuny na prawie tysiąc osób kibice mieli do dyspozycji 300 miejsc. Powodem przeniesienia meczów był zły stan głównego boiska, które po dużych opadach staje się podmokłe.
- Nie chcemy zniszczyć tej płyty. Zrobiliśmy aerację, może z powodu zbitej rolki woda nie wsiąkała odpowiednio?
– zastanawia się w rozmowie z „Gazetą Współczesną” Sławomir Skrzypkowski, prezes Olimpii. – Powinno być dobrze... chyba
.
© Sebastian Spychała, Stadiony.net
Jeśli nie będzie dobrze, może pojawić się problem. Bo choć boisko, bieżnia i trybuna są nowe, trudno będzie wymóc na wykonawcy naprawę murawy w ramach gwarancji. Powodem jest drenaż, który pozostał jeszcze po latach 70. Przed modernizacją jego stan oceniano jako zadowalający, ale jeśli konieczna będzie wymiana, miasto będzie musiało przeprowadzić ją na koszt podatników.
Tymczasem na ten rok samorząd już zaplanował spore wydatki na zambrowski stadion. Trwa przetarg na kolejny etap modernizacji stadionu, wart 2 mln zł. Prace mają objąć wykonanie budynku szatniowego na koronie boiska (wraz z instalacją wodno-kanalizacyjną), kasy biletowej, parkingów z kostki betonowej oraz ogrodzenia wokół stadionu.
Reklama