Miasto i Viktoria Plzen dzielą między siebie koszty rozbudowy Štruncowych Sadów. Samorząd opłaci główną trybunę, a klub dwa pawilony w narożnikach. Start prac już latem.

Jak podał w piątek „Plzeňský deník”, w przerwie między sezonami ruszy ostatni etap przebudowy stadionu w Štruncowych Sadach. Prace mają być prowadzone tak, by jak najmniej utrudniać widzom uczestnictwo w meczach.

Dostęp do głównej trybuny musi być jednak z konieczności ograniczony. Tam wymiana posadzek, krzesełek, barierek czy odnowienie zaplecza będą bezpośrednio wpływały na dostęp do konkretnych sektorów.

Reorganizacji wymagają też drogi dojścia i ciągi komunikacyjne wewnątrz trybuny, ponieważ trzeba usunąć zewnętrzne klatki schodowe po bokach trybuny. W narożnikach trzeba bowiem zrobić miejsce na dwa pawilony, po 5 pięter każdy. W nich znajdą się dodatkowe funkcje  komercyjne, a jednocześnie budowa pozwoli zamknąć bryłę stadionu.

Samorząd Pilzna podzielił się ciężarem inwestycji z Viktorią. Miasto sfinansuje prace na trybunie głównej (ok. 45 mln koron / 6,6 mln zł), a „Viktorka” na własny koszt postawi i będzie gospodarować w pawilonach.

Całkowity koszt przebudowy Štruncowych Sadów dotąd wynosił ok. 400 mln koron (60 mln zł). W 2011 zakończono pierwszy etap, w którym powstały trzy nowe trybuny. Wcześniej trzeba było usunąć bieżnię, zburzyć stare łuki i przysunąć murawę do głównej trybuny.