Zostało tak niewiele czasu, że nie ma szans na realizację wyjściowego projektu. Trwa opracowanie nowego, znacznie skromniejszego. Mimo to stadion pochłonie 18 miliardów rubli.

Na wybudowanie stadionu w Kaliningradzie zostało już tak niewiele czasu, że nie ma szans zrealizować koncepcji z 2012 i 2013 roku. Ministerstwo sportu Rosji dało wszystkim miastom czas do końca 2014 na rozpoczęcie budowy, a za polską granicą wciąż nie wbito pierwszej łopaty.

Co prawda teren od miesięcy jest przygotowany pod inwestycję, ale ta nie może ruszyć. W tej chwili trwają prace nad zupełnie nowym projektem, nieporównanie skromniejszym od dotychczasowego. trybuny będą mniejsze o 10 tysięcy (35 tys. netto), a główny wykonawca (Crocus Group) potwierdził usunięcie rozsuwanego dachu z planów.

Cała docelowa konstrukcja ma być złożona z prefabrykatów, by umożliwić maksymalne przyśpieszenie budowy. Estetyka schodzi więc na dalszy plan, a infrastruktura została bardzo uszczuplona.

Mimo to koszt projektu pozostaje ogromny. To dziś 18 miliardów rubli (1,11 mld zł to rekord za stadion tej wielkości!), czyli więcej niż miały kosztować stadiony. Mimo to koszt może wzrosnąć. Crocus potwierdza, że jeśli uda się utrzymać budżet, to „będziemy zadowoleni”.