Już raz biuro Strefy Płatnego Parkowania było przy Reymonta, ale nie zdało egzaminu. Teraz wraca i ma zdać. Tyle że przy biurze ds. parkowania nie bardzo jest gdzie… zaparkować.

Od poniedziałku biuro obsługi Strefy Płatnego Parkowania (SPP) w Krakowie wraca na Stadion im. Henryka Reymana. To zmiana powrotna, ponieważ rok temu biuro już przeniesiono na obiekt, ale mało kto do niego przychodził. Zostało więc zlikwidowane. Dlaczego tym razem ma być lepiej?

- Wtedy biura mieściły się na piętrze i były słabo dostępne dla osób niepełnosprawnych. Teraz lokale mieszczą się na parterze – przekonuje w rozmowie z portalem NaszeMiasto.pl Piotr Kącki, prezes Miejskiej Infrastruktury.

Czy to wystarczy dla przyciągnięcia mieszkańców? Może być problem, ponieważ biuro przeniesiono z jednego zakorkowanego miejsca (ul. Kalwaryjska) do drugiego o podobnym problemie. Trasy dojazdowe do stadionu są mocno obłożone, a przy samym obiekcie jest ograniczona liczba miejsc do parkowania. Od południowej strony można parkować tylko po 17:00 albo na parkingu płatnym. Miejska Infrastruktura ma oddać 10 darmowych stanowisk, ale nie wiadomo, kiedy tak się stanie. Lepiej jest z parkingami od strony północnej, gdzie można za dnia zaparkować.

Docelowo urzędnicy planują funkcjonowanie tylko punktu zlokalizowanego właśnie na Stadionie Reymana. Choć to skromne miejsce (2 kasy, 4 stanowiska obsługi klienta), coraz więcej procedur ma się odbywać bez dojeżdżania do urzędu. – Dążymy do tego, żeby mieszkańcy nie musieli przychodzić do nas osobiście. Temu ma służyć m.in. sprzedaż internetowa, a także parkomaty, które mają przejąć część opłat – mówi prezes MI, tym razem w rozmowie z Onetem.