Gdańsk: Poprawiają murawę przed kolejnym meczem
źródło: PGEArena.Gdansk.pl / Lechia-Gdansk.pl; autor: michał
Lechia zaczęła rundę wiosenną nieźle, ale jej stadion wypadł znacznie gorzej. W pierwszym lutowym meczu jakość boiska była bardzo niska, dlatego trwają zabiegi poprawiające stan trawy.
Reklama
Dwa mecze wiosny na PGE Arenie Lechia ma już za sobą, ale nie były to szczególnie udane widowiska – padła tylko jedna bramka. Nie tylko przyjezdni, ale i sami gospodarze narzekają na wątpliwą jakość boiska. Skrzydłowy Lechii Maciej Makuszewski stwierdził wprost, że murawa była fatalna i utrudniała zawodnikom grę.
Sytuacja nie jest wcale nowa. Na PGE Arenie wiosna tradycyjnie zaczyna się od bardzo złego stanu boiska, które nie jest przygotowane do rozgrywek. Zajmująca się boiskiem firma Trawnik Producent sugeruje, że problemem jest słabe nasłonecznienie trawy na początku roku. Nie dość, że słońca jest mniej niż wiosną, to jeszcze sama kopuła areny ogranicza jego dostęp do wnętrza.
– W miejscach najbardziej zacienionych testujemy zestaw doświetlający, który ma wywołać i przyspieszyć procesy wegetacyjne. W czasie, jaki pozostał nam do następnego meczu, powinniśmy osiągnąć efekt widocznej poprawy
– mówi Tomasz Czuszel z firmy Trawnik Producent.
Całe boisko będzie dosiewane i nawożone przed kolejnym meczem. Ten zaplanowano na 7 marca, a rywalem „Lwów Północy” będzie GKS Bełchatów. Wówczas boisko powinno prezentować się znacznie lepiej, choć najpewniej optymalne warunki zaoferuje dopiero po nadejściu atmosferycznej wiosny.
Dotąd na PGE Arenie trawę wymieniano 5 razy. Operator zapewnia, że gdyby nie letnie koncerty i stawianie sceny na boisku, w Gdańsku wciąż można by korzystać z wcześniejszego boiska, może nawet tego ułożonego na Euro 2012.
Reklama